W Sejmie o uchyleniu immunitetu posłowi Szczygle
Sejmowa komisja regulaminowa rekomenduje
posłom głosowanie przeciw uchyleniu immunitetu poselskiego
Aleksandrowi Szczygle (PiS) - oświadczyła w Sejmie
wiceszefowa komisji Danuta Ciborowska (SLD).
20.05.2005 13:20
Pociągnięcia posła do odpowiedzialności karnej chciał prezes spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze w Olsztynie Zenon P. Sejm będzie głosował w tej sprawie na następnym posiedzeniu Izby.
Ciborowska, przedstawiając posłom rekomendację komisji ws. Szczygły, przypomniała, że podczas głosowania na forum komisji 11 posłów było przeciwnych uchyleniu mu immunitetu, a 4 wstrzymało się od głosu.
Poseł PiS podkreślił, że nie widzi żadnych podstaw, by zrzekać się immunitetu w tej sprawie. Szczygło swoje wystąpienie wykorzystał przede wszystkim do zgłaszania postulatów zmian w prawie spółdzielczym. Jak powiedział, chodzi o to, by spółdzielczość mieszkaniowa "z powrotem wróciła do szeregowych spółdzielców". Ocenił, że obecnie w tej dziedzinie panuje sytuacja "patologiczna".
Zenon P. złożył wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS, bo ten rozdał dziennikarzom treść swego zapytania poselskiego do ministra sprawiedliwości ws. sytuacji w spółdzielni. W opinii P., treść tego pytania naraziła go na poniżenie i utratę zaufania w oczach opinii publicznej.
Szczygło sugerował w pytaniu, jakoby "w 2002 r. prezes zawarł szereg umów sprzedaży po zaniżonych cenach mieszkań w jednym z budynków w Olsztynie. W budynku tym zamieszkiwać mają obecnie wyłącznie osoby z bliskiego otoczenia prezesa, w tym związane z olsztyńskim środowiskiem wymiaru sprawiedliwości. Sprzedaż powierzchni mieszkaniowej o szacowanej wartości rynkowej 2 tys. 200 zł za 1 m kw. po cenie 1,5 tys. zł sugerować może wręcz nie tylko działanie na szkodę spółdzielni, ale i próbę kamuflowanego udzielania funkcjonariuszom publicznym korzyści majątkowych w zamian za bliżej nieokreślone działania".
Zenon P. został w minioną środę tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, ponieważ zachodziła obawa matactw z jego strony, które utrudniłyby dalsze postępowanie w sprawie.
W poniedziałek elbląska prokuratura postawiła mu kolejny zarzut, dotyczący działania na szkodę majątku spółdzielni w wielkich rozmiarach, za co grozi kara do 10 lat więzienia. Zarzut działania na szkodę majątku spółdzielni postawiono również dwóm zastępcom P.
W połowie marca prezesowi spółdzielni postawiono 15 zarzutów dotyczących m.in. fałszowania dokumentów, składania fałszywych zeznań i nakłaniania do tego innych osób. W prokuratorskim kręgu podejrzanych w tej sprawie jest w sumie 18 osób, m.in. wszyscy członkowie zarządu spółdzielni oraz olsztyński lekarz i radny Andrzej R.