W Krakowie powstanie pomnik ofiar ludobójstwa na Wołyniu
Krakowscy radni zgodzili się na budowę w Krakowie pomnika upamiętniającego rzeź Polaków na Wołyniu. Największe kontrowersje budziła wśród radnych treść napisu, który ma się znaleźć na obelisku, a zwłaszcza słowa "w hołdzie ofiarom ludobójstwa".
26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 20:42
Pomnik ma powstać na Cmentarzu Rakowickim z inicjatywy Towarzystwa Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w Krakowie.
Został zaprojektowany przez prof. Czesława Dźwigaja. Składa się z dwóch granitowych płyt, umieszczonych względem siebie ukośnie na granitowym postumencie. Będzie je łączył spiżowy odlew przedstawiający ludzkie postaci - ofiary rzezi. Na lewej płycie pomnika znajdą się napisy, na prawej będą pokazane południowe Kresy wschodnie II Rzeczypospolitej.
Pomnik będzie finansowany przez Towarzystwo Pamięci Narodowej, ale zgodnie z prawem na powstanie każdego takiego obiektu musi wyrazić zgodę Rada Miasta.
Według projektu, na pomniku znajdzie się następujący napis: "Nie o zemstę lecz o pamięć wołają ofiary. Ojczyzna to ziemia i groby - narody tracąc pamięć tracą życie. Dla narodowej pamięci oraz w hołdzie ofiarom ludobójstwa, którego dopuściły się w latach II wojny światowej na Polakach - mieszkańcach południowo-wschodnich województw Rzeczpospolitej Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińska Powstańcza Armia. W 61. rocznicę tej tragedii Kraków 2004". Podpis: "Towarzystwo Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w Krakowie".
Kontrowersje wśród radnych budziło sformułowanie "w hołdzie ofiarom ludobójstwa". Podczas środowej sesji Rady Miasta radny Bogusław Kośmider z klubu Twoje Miasto (UW) zaproponował, by zamiast tych słów znalazło się sformułowanie "pamięci Polaków - ofiar masowych mordów". Jak uzasadniał, "na historię trzeba patrzeć przez pryzmat przyszłości". "Nie zemsta, ale pamięć powinna być ważna w przypadku tego pomnika" - wyjaśnił.
Jego koleżanka klubowa Grażyna Fiałkowska mówiła, że "zanim ten pomnik powstał, stał się już symbolem nie pamięci, lecz nienawiści, a tylko przebaczenie może być podstawą dobrych stosunków między narodami".
Piotr Doerre (LPR) przekonywał radnych, że ludobójstwo nie kojarzy się wyłącznie z holokaustem, bo choć użyto tego słowa po raz pierwszy w Norymberdze, to od tego czasu mianem tym określa się także inne zbrodnie mające na celu wyniszczenie innych grup i przyjęcie takiej poprawki ośmieszyłoby krakowski samorząd.
Prezes Towarzystwa Pamięci Narodowej Jerzy Korzeń podkreślał, że "pomnik stawiamy nie po to, by obrazić naród ukraiński, ale by wypunktować tych, którzy doprowadzili do ludobójstw".
Ostatecznie projekt poprawki został odrzucony, a projekt przeszedł większością jednego głosu - 19 radnych było za, 18 przeciw. Pomnik ma być odsłonięty 17 września w rocznicę napaści sowieckiej na Polskę.