W Czeczenii porywa się mężczyzn i wysyła na wojnę na Ukrainie

Kilka czeczeńskich organizacji praw człowieka i blogerów mówiło o skargach, jakie otrzymują od mieszkańców Czeczenii, którzy są porywani i wysyłani jako "ochotnicy" na wojnę z Ukrainą. Według nich uprowadzeni są zmuszani do podpisywania kontraktu pod groźbą spędzenia nieokreślonego czasu w "tajnych" więzieniach.

Czeczenia. Mężczyźni są zmuszani do udziału w wojnie w Ukrainie. Fot. Agencja TASS
Czeczenia. Mężczyźni są zmuszani do udziału w wojnie w Ukrainie. Fot. Agencja TASS
Źródło zdjęć: © Valery Sharifulin/TASS

Czeczeński ruch opozycyjny "1ADAT" donosi o setkach porwanych ludzi z różnych regionów kraju. Według przedstawiciela ruchu, w jednym z nielegalnych więzień przetrzymywanych jest ponad 100 osób.

Z kolei stowarzyszenie praw człowieka "Vayfond" poinformowało, że w ostatnim czasie otrzymali dziesiątki apeli od mieszkańców Czeczenii, którzy zapowiedzieli, że są zmuszeni do pójścia na wojnę. Wśród tych, którzy są zmuszeni zostać "ochotnikami" są osoby niepełnosprawne. Są też urzędnicy państwowi, którzy byli zobowiązani do podpisania wniosku o przystąpienie do "wolontariuszy".

"Oni i ich rodziny są zagrożone, zmuszając ich do podpisywania dokumentów. Choć kategorycznie nie chcieli iść na wojnę, to jest to wbrew ich woli. Co więcej, w przypadku obrażeń lub śmierci w dokumentach przepisywane są wyjątkowo małe kwoty, nie te, o których mówi propaganda" – powiedział przedstawiciel Vayfond.

Czeczenia. Mężczyźni są zmuszani do udziału w wojnie w Ukrainie

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, który nazywa siebie "piechotą Putina", regularnie publikuje filmy o tak zwanych ochotnikach wysyłanych na wojnę. Wcześniej Kadyrow obiecał każdemu "ochotnikowi", który jedzie walczyć na Ukrainie, jednorazową wpłatę 300 tys. rubli. Wymagania stawiane kandydatom są minimalne – muszą być po prostu "zdrowymi" mężczyznami poniżej 50. roku życia i nie mogą mieć doświadczenia wojskowego ani bojowego.

W filmie opublikowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy schwytany żołnierz z Czeczenii opowiadał, jak próbował napisać odmowę udziału w działaniach wojennych na terytorium Ukrainy, ale dowództwo zmusiło żołnierzy do walki.

Z opublikowanej bazy danych wyszło na jaw, kto i z jakich regionów republiki został dobrowolnie lub przymusowo zmobilizowany do wojny. Okazało się, że część ochotników została skazana na podstawie szczególnie poważnych artykułów.

Czytaj także:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie