Uwaga kierowcy, niebezpiecznie na drogach!
Korki na drogach, wiele tras nieprzejezdnych, drobne stłuczki i poważne wypadki - tak wyglądała w sobotę sytuacja na drogach.
Złe warunki do jazdy panowały na drogach Małopolski, Podbeskidzia, Podkarpacia, w województwie podlaskim, w lubuskiem oraz na Warmii i Mazurach. Dopiero pod wieczór sytuacja poprawiła się.
22.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Najgorsza sytuacja panowała na drogach Warmii i Mazur. Popołudniu było nieprzejezdnych kilkanaście dróg, głównie powiatowych i lokalnych. Wieczorem sytuacja zmieniła się, ale wciąż jest niebezpiecznie. Wciąż na drogach leży błoto pośniegowe i zajeżdżony śnieg.
Na drodze nr 7 Gdańsk-Warszawa najgorzej jest między Olsztynkiem i Ostródą - nawierzchnia jest biała i śliska. Nie ma jednak korków. Na drogach powiatowych i lokalnych są zaspy śnieżne. Kilka z nich jest całkowicie zablokowanych. Z Pasłęka nie można dojechać do Morąga przez Rogajny, a także drogą numer 526 do Lepna przez Śliwice. Podobnie jest na drodze numer 527 między Rychlikami a Kwietniewem. Zablokowana jest droga z Gołdapii do Węgorzewa, z Jezioran do Bisztynka i z Jezioran do Franknowa.
Pociągi lokalne kursują zgodnie z planem. Na liniach dalekobieżnych opóźnienia sięgają kilkudziesięciu minut. Autobusy PKS-u przyjeżdżające do Olsztyna mają od kilkunastu do kilkudziesięciu minut opóźnienia.
Podobna sytuacja panuje na Śląsku. Ruch jest nadal mocno utrudniony. We Wrocławiu służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg nieprzerwanie przez kilka godzin odśnieżały drogi. Wciąż jednak nieprzejezdnych jest kilka dróg gminnych w powiatach: bielskim - droga w miejscowości Kalna, gliwickim - drogi na odcinku Bojków - Gierałtowice i Gierałtowice - Kuźnia Naborowska oraz zawierciańskim - droga na odcinku Żarnowiec - Pilica.
W Wielkopolsce do wieczora intensywnie padał śnieg. Nawierzchnie głównych dróg są jednak czarne. W Poznaniu ulice są przejezdne, gorzej jest na drogach lokalnych. Atak zimy spowodował też awarie energetyczne. Prąd nie dociera m.in. do domów w podpoznańskim Kleszczewie, Iłówcu pod Czempiniem i w Kaczanowie pod Wrześnią. Wczoraj prądu nie mieli mieszkańcy Zaniemyśla i Dolska.
Kierowcy, którzy jechali po podkarpackich drogach, też nie mieli łatwo. Jednak pod wieczór brak opadów śniegu i słaby lub umiarkowany wiatr spowodowały, że znacznie poprawiły się warunki drogowe. Choć sprzęt odśnieżający udrożnił już większość dróg wojewódzkich, jednak na wielu nadal panują spore utrudnienia.
Sobota była dniem intensywnej pracy wszystkich służb oczyszczających, policji i straży pożarnej.
Służby drogowe przez cały dzień apelowały do kierowców o ostrożność, a nawet rezygnację z jazdy samochodem.
Jeśli ktoś, nie musi jechać samochodem, niech wybierze inny środek lokomocji - radził gen. Zbigniew Meres Komendant Główny Straży Pożarnej. Przed podróżą samochodem trzeba go zatankować, bo paliwo będzie potrzebne do ogrzewania, jeśli utknie się w korku. Warto też zabrać termos z gorącym napojem - przypominał.
Policjanci z kolei radzili, by kierowcy nie wyjeżdżali w dalsze trasy. Na drogi skierowano dodatkowe siły. Zwłaszcza w miastach są dodatkowi policjanci z ruchu drogowego - powiedział Paweł Biedziak, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Prognozy pogody nie są optymistyczne. Lokalnie może intensywnie padać śnieg. Meteorolodzy spodziewają się ostrych mrozów. Pojutrze temperatura ma spaść do -20 stopni.(mon)