Ustawa o podwyżkach odrzucona przez Senat. Ryszard Terlecki: To opozycja chciała, żebyśmy to zrobili
- Inicjatorami podjęcia tego tematu była opozycja, my się na to zgodziliśmy - oświadczył wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, odnosząc się do decyzji Senatu o odrzuceniu projektu ustawy ws. podwyżek dla najważniejszych osób w państwie.
17.08.2020 19:59
W poniedziałek wieczorem Senat zdecydował o odrzuceniu ustawy o podwyżkach, która obejmowała m.in. posłów, senatorów i ministrów. Za takim wnioskiem opowiedziało się 48 senatorów, przeciw było 45 członków izby wyższej.
Zaraz po zakończeniu głosowania politycy PiS zorganizowali specjalną konferencję prasową, na której skomentowali decyzję Senatu. Szef klubu partii Jarosława Kaczyńskiego oświadczył, że to obóz opozycji forsował pomysł podwyższenia wynagrodzeń dla najważniejszych urzędników państwowych.
- To opozycja chciała, żebyśmy to zrobili teraz i nie przeciągać sprawy na wrzesień. To opozycja chciała, żeby do tej ustawy dodać parę elementów poprawiających sytuację posłów i senatorów - powiedział Ryszard Terlecki, wymieniając m.in. kwestię 13 wynagrodzenia.
Zobacz także: "Białoruś w Polsce może się powtórzyć". Szymon Hołownia podaje jedno "ale"
Wicemarszałek Sejmu oznajmił, że rozmowy dotyczące ustawy prowadzone były przez kluby wszystkich partii. - Rozmowy wyglądały w ten sposób, że albo kluby wspólnie wystąpią z taką inicjatywą i ona będzie przez wszystkich zaakceptowana, albo nie ma sensu się tą ustawą zajmować - dodał polityk.
Senat. Ustawa o podwyżkach odrzucona. Wynagrodzenia bez zmian?
Ryszard Terlecki oskarżył także polityków opozycji o „oszukiwanie opinii publicznej”. - Pod wpływem głosów zewnętrznych, zdaje się m.in. Donalda Tuska, zmieniła zdanie i dziś zaczęła się z tego wycofywać, oszukując opinię publiczną, że nie miała z tym nic wspólnego, albo, że to był zbieg okoliczności, że tak się stało w Sejmie - zaznaczył na konferencji szef klubu PiS.
Wynik głosowania w Senacie Terlecki skomentował także na Twitterze. "Opozycja wystąpiła z propozycją podwyżek dla posłów, senatorów, samorządowców itd., potem domagała się, żeby zrobić to szybko, następnie narzekała, że powinny być jeszcze wyższe. Gdy doszło do głosowania, oszukała jak zwykle. A teraz płacze po kątach" - napisał w mediach społecznościowych polityk.
Z kolei wicemarszałek Senatu Marek Pęk dodał, że ”to jest szkodliwa sytuacja, kiedy członkowie parlamentu zarabiają dużo mniej niż chociażby sędziowie Sądu Najwyższego”. Według Terleckiego pomysł podwyżek dla urzędników państwowych upadł. - Stało się jak się stało i zdaje się, że na tym, co zaszło dziś w Senacie, ten projekt kończy swoją historię - podkreślił.