USA zrezygnowały z tarczy za namową Izraela?
Izraelski dziennik "Maariw" podaje, że prezydent Izraela Szimon Peres jest autorem planu, w ramach którego USA zrezygnowały z rozmieszczenia tarczy przeciwrakietowej w Europie. W zamian - jak pisze gazeta - Rosja nie zainstaluje rakiet w obwodzie kaliningradzkim i zgodzi się na zaostrzenie sankcji wobec Iranu, aby zmusić go do zamrożenia programu atomowego.
21.09.2009 | aktual.: 21.09.2009 11:54
Szimon Peres jeszcze ponad rok temu zaproponował swój plan poprzednim prezydentom USA i Rosji - George'owi W. Bushowi i Władimirowi Putinowi. Wówczas jednak wysiłki te spełzły na niczym, gdyż administracja Busha wyraźnie nie była zainteresowana tego rodzaju rozwiązaniem - pisze gazeta.
"Maariw" twierdzi dalej, że Szimon Peres nie dał jednak za wygraną. Przedstawił swój plan Barackowi Obamie, gdy ten odwiedził Izrael jeszcze jako kandydat do prezydentury. Obamie propozycje Peresa przypadły do gustu i po objęciu urzędowania w Białym Domu zgodził się nawiązać kontakty w tej sprawie.
Szimon Peres spotkał się 18 sierpnia z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem w Soczi, gdzie omawiany był właśnie jego plan. Krótko potem tej samej sprawie była poświęcona błyskawiczna, kilkugodzinna wizyta premiera Beniamina Netanjahu w Rosji - informuje "Maariw".
USA nie zbudują tarczy, Izrael nie zaatakuje Iranu
Zdaniem gazety, trzecim elementem "planu Peresa", nie potwierdzonym dotąd oficjalnie przez Izrael, jest jego obietnica, że nie zaatakuje irańskich instalacji atomowych. Miedwiediew powiadomił niespodziewanie o takim zobowiązaniu izraelskim w wywiadzie, udzielonym w niedzielę sieci CNN - podkreśla gazeta.
"Maariw" dodaje, że tego rodzaju zobowiązanie budzi głębokie niezadowolenie w izraelskich kołach wojskowych, uważających, że w kampanii przeciw Iranowi wszystkie opcje, łącznie z militarną, powinny być na stole.