USA. Wjechał SUV-em w sklep Apple. Jedna ofiara śmiertelna i 16 rannych
Na przedmieściach Bostonu w Hingham samochód wjechał w sklep Apple. Jedna osoba zginęła, a co najmniej 16 zostało rannych.
W poniedziałek tuż przed godziną 11 samochód wjechał w sklep Apple na przedmieściach Bostonu w Hingham. Śmierć poniosła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych.
16 poszkodowanych zostało przewiezionych karetką do szpitali po tym, jak czarny SUV wybił przednią szybę i wjechał do sklepu - powiedział podczas konferencji prasowej prokurator okręgowy hrabstwa Plymouth Tim Cruz.
Ludzie byli uwięzieni w sklepie, gdy czekali na lawetę, która wyciągnęła samochód. Jak powiedział Cruz, pracownicy sklepu byli "wyraźnie wstrząśnięci" po wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niespodziewane uderzenie". Generał wskazuje, co planuje Ukraina
USA. Kierowca został zatrzymany przez policję
Cruz powiedział, że kierowcą SUV-a był mężczyzna, który po wypadku został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Kierowca nie był hospitalizowany i przebywa w policyjnym areszcie. Cruz dodał, że w tej chwili nie jest w stanie powiedzieć, czy rozpocznie się postępowanie prokuratorskie, ale "toczy się intensywne śledztwo".
Szef straży pożarnej w Hingham, Steve Murphy, powiedział, że kilka osób zostało "przygwożdżonych" do drzwi z tyłu sklepu. Dodał, że oceniana jest integralność strukturalna budynku, która póki co nie budzi zastrzeżeń.
Cruz przekazał, że około godziny 10:45 ze sklepów przy Derby Street kilka osób zadzwoniło pod numer 911.
Miasto Hingham wydało oświadczenie, w którym złożyło kondolencje rodzinie ofiary i zaoferowało wsparcie osobom poszkodowanym w wypadku.
Źródło: www.independent.co.uk