USA ostrzegają Rosję przed zaognianiem sytuacji na Ukrainie
Stany Zjednoczone ostrzegły Rosję przed zaognianiem sytuacji na Ukrainie - poinformował sekretarz stanu USA John Kerry. Z kolei Biały Dom zaapelował do Kremla, by szanował integralność terytorialną Ukrainy.
28.02.2014 | aktual.: 28.02.2014 20:09
John Kerry powiedział, że podczas telefonicznej rozmowy z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem podniósł "kwestię lotnisk, wozów opancerzonych i personelu w różnych miejscach" na Ukrainie.
- Choć mówiono nam, że Rosjanie nie angażują się w jakiekolwiek naruszenie suwerenności i nie zamierzają tego robić, dałem do zrozumienia, że obecnie może być to mylnie odczytywane - zaznaczył. - Teraz jest wystarczająco dużo napięcia i ważne jest, by wszyscy zachowywali się bardzo ostrożnie, nie zaogniali sytuacji i nie wysyłali nieodpowiednich sygnałów - dodał.
Z kolei rzecznik Białego Domu Jay Carney wezwał Moskwę do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy. Poinformował, że przedstawiciele amerykańskich władz próbują ustalić, kim byli uzbrojeni mężczyźni, którzy w piątek przejęli kontrolę nad dwoma lotniskami na Krymie. - Interwencja byłaby poważnym błędem - powiedział Carney.
Ukraińskie media podały w piątek, że rosyjscy żołnierze zajęli lotnisko wojskowe Belbek pod Sewastopolem na Krymie. Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow ocenił, że to "zbrojna interwencja i okupacja". Flota Czarnomorska zaprzecza jednak, by rosyjscy żołnierze brali udział w blokadzie lotniska.
Rosyjskie media, przekazując informacje agencji Interfax o przejęciu kontroli nad lotniskiem, podkreślały, że Belbek jest jednym z obiektów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Wcześniej, w nocy z czwartku na piątek, grupa uzbrojonych ludzi opanowała lotnisko w Symferopolu. Według gazety internetowej "Ukrainska Prawda" lotnisko zajęła rosyjska samoobrona Krymu. W piątek wieczorem agencja Interfax-Ukraina podała, że port lotniczy w Symferopolu tymczasowo nie przyjmuje samolotów z Kijowa.