USA: Kongres dał pieniądze na detektory walizkowe
50 mln dolarów przydzieliła komisja Izby Reprezentantów Kongresu na testy sprzętu do wykrywania małych przenośnych bomb nuklearnych, których - jak się obawiają władze USA - mogą użyć terroryści.
Kwota ta jest zaledwie ułamkiem dodatkowych 1,67 mld dolarów, jakie Komisja Przydziału Środków Budżetowych Izby dodała do budżetu Pentagonu na przyszły rok, aby resort mógł pokryć swoje ekstra wydatki na walkę z terroryzmem.
W ciągu najbliższych sześciu miesięcy minister obrony Donald Rumsfeld ma wybrać cztery bazy wojskowe do przeprowadzenia testów detektorów, które powinny wykryć ukryte w walizkach lub innych małych pojemnikach materiały nuklearne lub bomby.
Urządzenia do ich wykrywania za pomocą promieni gamma i neutronów znajdują się na razie w laboratoriach atomowych w USA. Zdaniem naukowców, należy je jednak zgromadzić w jednym miejscu i stworzyć system pozwalający na ich rozmieszczenie i obsługę na lotniskach, w portach i na punktach granicznych, przez które terroryści mogą przemycać bomby.
Przemawiając we wtorek do uczestników warszawskiej konferencji na temat terroryzmu, prezydent George W. Bush powiedział, że siatka Osamy bin Ladena stara się zdobyć broń nuklearną i inną broń masowej zagłady. (mk)