USA. Gwałtowne zamieszki zwolenników Trumpa. Protestujący wdarli się do Kapitolu [Relacja na żywo]
06.01.2021 | aktual.: 07.01.2021 01:12
USA. Gwałtowne zamieszki w Waszyngtonie, zwolennicy Donalda Trumpa zebrali się przed Kapitolem, który miał zatwierdzić wyborczą wygraną Joe Bidena. Manifestujący wdarli się do budynku, pojawiają się informacje, że jedna osoba nie żyje. Ogłoszono godzinę policyjną, na miejsce wezwano Gwardia Narodowa. Donald Trump zwrócił się do protestujących.
To koniec naszej relacji na żywo.
Twitter usunął ostatnie wpisy z profilu prezydenta Donalda Trumpa.
Mocne oświadczenie b. prezydenta USA.
"Tak właśnie kwestionuje się wyniki wyborów w republice bananowej, a nie w naszej demokratycznej republice" - stwierdził George W. Bush.
Spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi oświadczyła, że jeszcze dziś chce wrócić do procedury poświadczania zwycięstwa Joe Bidena w wyborach.
USA.
Policja odpycha tłum od Kapitolu. Mimo godziny policyjnej wiele osób znajduje się w przestrzeni publicznej.
USA.
Prezydent Polski Andrzej Duda zabrał głos ws. zamieszek na Kapitolu.
USA.
"New York Times" podaje, że to wiceprezydent Mike Pence, a nie prezydent Donald Trump, wydał w środę rozkaz rozmieszczenia Gwardii Narodowej w Waszyngtonie.
USA.
- Co najmniej 13 osób aresztowano, przejęto pięć sztuk broni, kilku funkcjonariuszy jest rannych - poinformował w środę szef policji Dystryktu Kolumbii, Robert Contee.
USA.
W Waszyngtonie rozpoczęła się godzina policyjna. Potrwa do 6 rano.
USA.
Kolejny wpis Donalda Trumpa.
"Tego typu zdarzenia mają miejsce, gdy święte zwycięstwo w wyborach, tak bezceremonialnie i zaciekle, jest odbierane od wielkich patriotów, którzy byli źle i niesprawiedliwie traktowani przez długi czas. Idźcie do domu w miłości i pokoju. Zapamiętajcie ten dzień na zawsze!"
USA.
CNN informuje o mężczyznie, który jest w stanie krytycznym po tym, jak spadł z rusztowania na Kapitolu.
USA.
Za parę minut w Waszyngtonie zacznie się godzina policyjna planowana na 18.
USA.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zwrócił się do Amerykanów: "jeśli zdradzicie lub zostawicie fundamenty demokracji, świat zmieni się drastycznie".
USA.
Informowaliśmy, że podczas zamieszek została postrzelona kobieta. Trafiła w ciężkim stanie do szpitala. NBC informuje o jej śmierci.
CNN informuje, że co najmniej 13 osób zostało aresztowanych, po tym jak protestujący wtargnęli do Kapitolu.
USA.
Służby przekazały, że Kapitol jest bezpieczny.
"Kongres Stanów Zjednoczonych to świątynia demokracji. Bycie świadkiem dzisiejszych scen w Waszyngtonie to szok. Ufamy, że Stany Zjednoczone zapewnią pokojowe przekazanie władzy Joe Bidenowi" - oświadczył szef Rady Europejskiej Charles Michel.
USA.
Hilary Clinton nazwała protestujących "terrorystami". "Musimy przywrócić rządy prawa i pociągnąć ich do odpowiedzialności" - dodała.
USA.
W środę Kongres zebrał się po to, by uznać wynik wyborów prezydenckich. Senator Jeff Merkley opublikował zdjęcie z drewnianymi skrzyniami, w których znajdowały się głosy elektorskie. Powiedział, że dokumenty zostały uratowane przez personel. Inaczej - według niego - tłum mógłby je spalić.
Pojawiają się kolejne reakcje ze strony światowych przywódców. "Sceny z Kapitolu pokazują, jak niebezpieczna jest retoryka nienawiści. Pogarda dla instytucji demokratycznych podważa prawa obywateli i może podważyć porządek polityczny" - napisała na Twitterze prezydent Słowacji Zuzanna Caputova.
Na razie brak reakcji ze strony polskich rządzących ws. sytuacji w USA.
Nie wyświetla się relacja? Kliknij tutaj.