USA: Chłopiec zastrzelił małą dziewczynkę. Podobnych tragedii jest dużo więcej
Przedszkolak zastrzelił malutką kuzynkę w Kalifornii. Dzieci nie były pozostawione bez opieki. Tragedii winny jest ich dziadek. Nie pilnował broni przechowywanej w domu.
Do tragedii doszło w małej miejscowości Muscoy w południowej Kalifornii. Mały, czteroletni chłopiec znalazł pistolet w domu swojego dziadka i w czasie zabawy strzelił do dwuletniej kuzynki. Pomimo szybkiego wezwania ratowników, medykom nie udało się uratować dziecka.
Policja aresztowała 53-letniego dziadka chłopca i dziewczynki, Cesara Lopeza, któremu grozi więzienie za stworzenie zagrożenia dla życia i nielegalne posiadanie broni. Śledczy uważają, że wypadek spowodowało pozostawienie niezabezpieczonej broni w miejscu dostępnym dla dzieci.
W czasie zdarzenia w domu było kilkoro dorosłych, czyli dzieci nie zostały bez opieki. Świadkowie współpracują z policją.
Według Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, wypadki i przestępstwa z użyciem broni palnej są trzecim, najczęstszym przypadkiem śmierci niepełnoletnich obywateli USA. Każdego roku ginie w ten sposób blisko 1,3 tys. dzieci, a ponad 5,5 tys. trafia do szpitali z ranami postrzałowymi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl