Do obsługi gigantycznych środków unijnych, które napłyną do Polski w najbliższych latach, rodzime samorządy potrzebują ponad 4 tys. wykwalifikowanych urzędników. Ale tych jest za mało - stwierdza dziennik. Wielu specjalistów pracuje bowiem dla firm prywatnych, gdzie są wyższe wynagrodzenia. Rywalizację o tych, którzy jeszcze nie uciekli do biznesu, rozpoczęły urzędy wojewodów i marszałków.
Jak wynika z zebranych przez "Rzeczpospolitą" informacji, urzędnicy pracujący dla marszałków zarabiają nawet o jedną trzecią więcej niż zatrudnieni na podobnych stanowiskach eksperci z urzędów wojewódzkich. I są małe szanse na zmianę tego stanu rzeczy. (PAP)
Źródło artykułu: 
