Uratowali dwie osoby z zadymionego budynku. Nie mogły samodzielnie wyjść
Dwie osoby uratowali bydgoscy policjanci, którzy dostali zgłoszenie o dymie wydobywającym się z jednego z budynków. Po wejściu do środka najpierw zauważyli kobietę, a podczas jej ewakuacji dowiedzieli się, że wewnątrz znajduje się też mężczyzna. Obie osoby nie były w stanie poruszać się o własnych siłach.
O niebezpiecznej sytuacji, do której doszło w czwartek, poinformowała Policja Kujawsko-Pomorska. Po otrzymanym zgłoszeniu, że na ul. Skorupki widać dym wydobywający się z jednego z zamieszkałych budynków, funkcjonariusze ruszyli na miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zima zaskoczyła Niemców. Paraliż w Bawarii
Policjanci uratowali dwie osoby
Policjanci, którzy dojechali na wskazaną ulicę, ustalili, gdzie znajduje się zagrożenie, następnie wyważyli drzwi i weszli do środka pomieszczenia, z którego zaczął wydobywać się gęsty dym.
W korytarzu leżała kobieta, która nie była w stanie poruszać się o własnych siłach. Wydostali ją na zewnątrz, a w międzyczasie dostali informację, że w pomieszczeniu jest także inna osoba.
- Halo, jest tu ktoś? Wychodzimy, idziemy - słychać było krzyk jednego z policjantów na nagraniu, które zostało opublikowane na platformie X.
Po ponownym sprawdzeniu, obok korytarza znaleźli drugie pomieszczenie, które było lekko przymknięte drzwiami. Gdy funkcjonariusze zajrzeli do środka, spostrzegli tam leżącego mężczyznę, który także nie był w stanie sam się poruszać oraz zarzewie ognia.
Razem ze strażakami udało się wydostać go na zewnątrz, po czym wraz z wcześniej wydobytą kobietą trafili oni pod opiekę ratowników medycznych.
Jak poinformowano w komunikacie policyjnym, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci na platformie X opublikowali także nagranie z akcji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj też: