Ulster bez autonomii
Zgodnie z oczekiwaniami brytyjski minister do spraw Irlandii Północnej John Reid ponownie zawiesił w piątek od północy północnoirlandzkie Zgromadzenie Parlamentarne i autonomiczny rząd, przywracając tym samym rządy Londynu.
Równocześnie Reid dodał, że jego decyzja ma charakter tymczasowy, co oznacza, że zawieszenie jest technicznym manewrem, prawdopodobnie na 24 godziny, i ma na celu zyskanie na czasie, aby skłonić IRA do rozbrojenia.
W wyniku zawieszenia autonomicznych instytucji bieg sześciotygodniowego terminu, w którym Londyn musiałby zdecydować czy trwale zawiesza autonomię prowincji czy też rozpisuje nowe wybory, zostaje wstrzymany. Poprzednio ten sam techniczny zabieg rząd w Londynie zastosował w sierpniu.
David Trimble, którego dymisja z funkcji premiera 1 lipca stała się bezpośrednią przyczyną obecnego kryzysu politycznego w Irlandii Płn. i uruchomiła pierwotny sześciotygodniowy termin, nazwał decyzję bezcelową. Trimble ustąpił w związku z niedotrzymaniem przez IRA dwóch terminów rozbrojenia.
Lider Sinn Fein Gerry Adams skrytykował nowe zawieszenie Zgromadzenia Parlamentarnego i rządu Irlandii Płn. uznając je za sprzeczne z porozumieniami z Wielkiego Piątku z 1998 roku, które utorowały drogę procesowi pokojowemu w prowincji.
Według Adamsa, IRA zacznie się rozbrajać dopiero wówczas, gdy Londyn i unioniści spełnią żądania republikanów dotyczące zmniejszenia brytyjskiej obecności wojskowej w prowincji, reformy policji i inne.
Po spodziewanym odzyskaniu w sobotę autonomii trzy główne siły polityczne prowincji zyskają dalsze sześć tygodni na osiągnięcie porozumienia, które mogłoby przekonać Trimble`a do wycofania rezygnacji, bądź też zgromadzenie do wyboru jego następcy.
Tymczasem IRA miała zapowiedzieć, że rozbroi dwa tajne arsenały, które przebadali wyznaczeni przez rząd międzynarodowi inspektorzy - informuje agencja PA News z Belfastu powołując się wiarygodne źródło. (and)