Ukryty modernizm
Warszawa widziana oczami Kereza
Warszawa oczami znanego architekta - zdjęcia
Kilka lat temu szwajcarski architekt Christian Kerez wygrał konkurs na projekt budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jego pomysł (ostatecznie niezrealizowany), nawiązywał do modernistycznej architektury stolicy.
To nie był przypadek. Kerez zachwycił się właśnie tym, o czym wielu chciałoby zapomnieć i wymazać z mapy miasta. Modernistycznymi budynkami epoki komunizmu.
"Ukryty modernizm", bo o nim mowa, pokazuje Warszawę widzianą z innej perspektywy niż ta, do której przywykliśmy na co dzień. Zresztą, sami to zobaczcie.
(Tu na zdjęciu skrzyżowanie ul. Kruczej i Al. Jerozolimskich, z widocznym charakterystycznym neonem Smyka).
(WP.PL, wyd. Karakter, mg)
Centralny Dom Towarowy - DH Smyk (skrzyżowanie ul. Kruczej i Al. Jerozolimskich w nocy)
- Jest to miasto pełne sprzeczności. Na przykład Starówka, średniowieczna część miasta zbudowana po drugiej wojnie światowej. (...) Bardzo blisko centrum można też znaleźć tereny de facto wiejskie, jest to coś kompletnie nieoczekiwanego i te kontrastujące ze sobą części miasta bardzo mnie pociągają - przyznaje sam zainteresowany.
DH Smyk (oryginalny wystrój wnętrza działu spożywczego)
Kerez, jako częsty gość w Warszawie, był oprowadzany i obwożony po Warszawie. To miasto zafascynowało go na tyle, że postanowił pokazać je swoim studentom. Architekta fascynowały przede wszystkim budynki z lat 50. i 60.
Grand Hotel (wejście główne od strony ul Kruczej)
- W Europie Wschodniej, a w Warszawie szczególnie, najciekawsze obiekty można znaleźć wśród budynków o bardzo przyziemnych funkcjach, takich jak domy towarowe, mosty, stacje kolejowe. Ograniczenie wolności w tworzeniu architektury powodowało, że poszukiwano jej w nieoczekiwanych miejscach - mówi Kerez.
Grand Hotel (obecnie)
Zainteresowanie architekturą Warszawy znalazło także odbicie w wycieczce po mieście, jaką Kerez zorganizował dla swoich studentów. Jej owocem był skrypt, który stał się punktem wyjścia do "Ukrytego modernizmu".
Ściana Wschodnia (strona wschodnia ulicy Marszałkowskiej)
- Żyjemy w czasach, kiedy architektura robi się niekiedy śmieszna w swoim retorycznym zadęciu. Bywa projektowana tylko po to, by zrobić wrażenie. Tymczasem jakość architektury wychodzi dopiero po latach i myślę, że to dwuznaczność warszawskiego modernizmu powoduje, że jest on ciekawy - stwierdza Kerez.
Oglądając fotografie (wykonane przez Nicolasa Grosspierre'a) oraz nieznane szerzej archiwalia, trudno się nie zgodzić ze szwajcarskim architektem.
"Ukryty modernizm"
Opisy, cytaty i zdjęcia pochodzą z książki "Ukryty modernizm - Warszawa według Christiana Kereza" Jana Strumiłło. Fragmenty publikujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Karakter.