Ukraiński wywiad: przywódcy separatystów nie płacą odszkodowań rodzinom ofiar
Prorosyjskie władze tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej nie wypłacają odszkodowań rodzinom żołnierzy poszkodowanych podczas wojny z Ukrainą - poinformował Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (GUR). Podkreślono, że ma to wywoływać "silne poczucie niesprawiedliwości".
18.05.2022 18:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podał, że ranni żołnierze Ługańskiej Republiki Ludowej, którzy zostali poszkodowani podczas wojny w Ukrainie, są celowo diagnozowani z innymi dolegliwościami.
"Pracownicy medyczni w każdy możliwy sposób zniekształcają diagnozy rannych. Żołnierze po leczeniu urazów i kontuzji otrzymują dokumenty wskazujące na osteochondrozę, wrzody lub inne choroby, z którymi nie wiąże się konieczność wypłaty odszkodowania" - napisał w komunikacie wywiad ukraiński.
Jak zaznaczono, takie działanie separatystów wywołuje "silne poczucie niesprawiedliwości" wśród miejscowej ludności, która mieszka na terenie Ługańskiej Republiki Ludowej.
Wojna w Ukrainie. Sztab: Rosja nie przestaje atakować na wschodzie
We wtorek sztab generalny armii Ukrainy przekazał, że Rosja kontynuuje działania ofensywne we Wschodniej Strefie Operacyjnej i niedawno przeprowadziła ataki rakietowe na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej w obwodach lwowskim, czernihowskim i sumskim.
Podkreślono, że w rejonie Charkowa pododdziały przeciwnika skupiły się na utrzymaniu zajętych pozycji i uniemożliwieniu ruchu naszych wojsk w kierunku granicy państwowej Ukrainy. Sztab ocenia, że Rosjanie przygotowują się do ofensywy w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim.
Na kierunku donieckim wojska rosyjskie próbowały nacierać wzdłuż całej linii styczności, prowadziły ostrzał artyleryjski miejscowości. W rejonie Bachmutu, Kłynowego, Sołedaru i Wowczojariwki przeciwnik przeprowadził ataki rakietowo-bombowe z myśliwców Su-35.
Źródło: GUR; PAP
Przeczytaj również:
Zobacz też: Deportują Ukraińców do Rosji. "Karygodna praktyka"