Ukraina: NATO nie chce prowokować Rosji
Donald Tusk apeluje o przerwanie walk w Donbasie. Tymczasem NATO odkłada spotkanie z przedstawicielami władz Ukrainy. Sojusz miał rozmawiać o systemie obrony przeciwrakietowej, ale nie chce prowokować Rosji.
"Wall Street Journal" powołując się na zachodnich dyplomatów twierdzi, że NATO odłożyło spotkanie dotyczące tarczy antyrakietowej. Sojusz chce ją wykorzystać wyłącznie do obrony państw członkowskich przed pociskami balistycznymi wystrzeliwanych z Iranu i nie planuje przechwytywać pocisków wymierzonych w Ukrainę. Spotkanie miało dotyczyć sytuacji, w której na terytorium tego kraju spadłyby szczątki rakiety wystrzelonej w kierunku państw NATO lub gdyby pocisk przechwytujący chybiła i spadła na terytorium Ukrainy.
„NATO rozważało spotkanie z władzami Ukrainy w tej sprawie, ale przedstawiciele Francji ostrzegli, że rozmowy takie mogłyby skomplikować relacje z Rosją” - przekazały źródła gazety. Jednak przedstawiciel NATO zapewnił, że decyzja o przeniesieniu rozmów z Kijowem na nieokreśloną przyszłość nie wyklucza dalszych dyskusji z tym krajem.
Według „Wall Street Journal”, niektórzy dyplomacji opowiadają się za ostrożnym podejściem do rozmów z Ukrainą. Dzięki temu ma zmniejszyć się ryzyko nieproporcjonalnej reakcji ze strony Rosji i dalszego pogarszania relacji z NATO. Są też głosy, że taka decyzja może "mimowolnie zasygnalizować (Rosji), że zdecydowanie Sojuszu we wspieraniu partnerów takich jak Ukraina może osłabnąć".
##Donald Trump chce poprawy relacji z Rosją
Gazeta pisze, że wewnątrz NATO trwają dyskusje o sposobach rozszerzenia dialogu z Rosją. Również Donald Trump może dążyć do większej współpracy z Moskwą, po tym jak zapowiedział poprawę relacji z Kremlem. Ale ja zauważa „Wall Street Journal” ostatnia eskalacja konfliktu może skomplikować starania o przebudowę stosunków z Rosją.
Władze Ukrainy obawiają się, że Donald Trump może dobić targu z Rosją w spawie zniesienia sankcji i pozwolić Putinowi na większą swobodę we wspieraniu prorosyjskich separatystów w Donbasie. Również obawy ma część pracowników Pentagonu, którzy twierdzą, że Donald Trump może chcieć zlikwidować lub wycofać z części lub całości tarczy antyrakietowej w ramach umowy z Putinem. Choć pojawiają się opinie, że nic na to nie wskazuje.
##Donald Tusk apeluje o zaprzestanie walk
Tymczasem szef Rady Europejskiej Donald Tusk zaapelował o natychmiastowe przerwanie walk na wschodniej Ukrainie. - Znów jesteśmy świadkami nasilenia przemocy i walk na wschodniej Ukrainie. Przypadki naruszeń zawieszenia broni, które miały miejsce w ostatnich dniach, ukazują nowy poziom intensywności i brutalności - powiedział Donald Tusk.
- Rosja powinna wykorzystać swój wpływ, by popierani przez nią separatyści zaprzestali działań zbrojnych - oświadczył. Jak dodał, z Donbasu należy wycofać ciężkie uzbrojenie, a obserwatorzy OBWE musza mieć nieograniczony dostęp do regionu konfliktu.
Donald Tusk zauważył, że sytuacja w regionie Awdijiwki staje się krytyczna, a rosyjska agresja na wschodniej Ukrainie stale jest wyzwaniem.
##Sytuacja w Awdijiwce
Od niedzieli w strefie przemysłowej miasta Awdijiwka w Donbasie dochodzi do wzmożonych walk pomiędzy prorosyjskimi separatystami a siłami ukraińskimi. Od wtorku w mieście obowiązuje stan wyjątkowy.
Władze ukraińskie o pogorszenie sytuacji w Donbasie oskarżają prorosyjskich separatystów w tym regionie. OBWE winą za najnowszą eskalację konfliktu obarcza obie strony.
W środę ukraińskie siły rządowe i prorosyjscy bojownicy ogłosili przerwanie walk w rejonie Awdijiwki, dzięki czemu można było rozpocząć remont zniszczonych ostrzałami linii elektrycznych.