ŚwiatUE zaniepokojona protestami przed ambasadą Estonii w Moskwie

UE zaniepokojona protestami przed ambasadą Estonii w Moskwie

Komisja Europejska wyraziła zaniepokojenie gwałtownymi protestami przed ambasadą Estonii w Moskwie w związku z demontażem pomnika żołnierzy radzieckich w Tallinie. Jednocześnie, mimo narastających problemów dwustronnych, zadeklarowała wiarę w "konstruktywny dialog" z Rosją.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )
Zamieszki w Estonii ws. usunięcia pomnika

Podzielamy obawy i wyrażamy głębokie zaniepokojenie w sprawie narastającej przemocy przed ambasadą Estonii w Moskwie i z całą mocą apelujemy do rosyjskich władz, by wypełniały zobowiązania konwencji genewskiej o stosunkach dyplomatycznych - powiedziała dziennikarzom rzeczniczka KE Christiane Hohmann, która odpowiada za stosunki zewnętrzne.

Podkreśliła, że obowiązkiem rosyjskich władz jest zapewnienie ochrony przedstawicielom dyplomatycznym Estonii oraz możliwości właściwego funkcjonowania estońskiej ambasady w Moskwie.

Komisja Europejska zapowiedziała też, że wspólnie z niemieckim przewodnictwem UE oficjalnie przedstawi takie stanowisko rosyjskiemu MSZ.

Zdaniem KE, Rosja powinna rozwiązać kryzys w stosunkach z Estonią "w drodze dialogu". Podobnie - "konstruktywny dialog" ma cechować całokształt stosunków UE-Rosja.

Współpraca UE i Rosji leży w ich wspólnym interesie, podobnie jak strategiczne partnerstwo - oświadczył główny rzecznik KE Johannes Laitenberger po środowym spotkaniu 27 komisarzy. Rozmawiali oni między innymi o wydarzeniach pod estońską ambasadą w Moskwie, a także przeprowadzili "debatę kierunkową" o stosunkach UE-Rosja przed szczytem 17-18 maja w Samarze.

Laitenberger przyznał jednocześnie, że istnieje "szereg spraw, które nas niepokoją", wymieniając utrzymywane wciąż rosyjskie embargo na towary rolne z Polski oraz "sytuację praw człowieka w Rosji". Dodał, że komisarze zgodzili się co do konieczności "solidarności" UE w stosunkach z Rosją. Jednak szczyt chcemy przygotowywać w duchu konstruktywnego dialogu - zapowiedział rzecznik, odrzucając sugestie o ewentualnym przesunięciu spotkania.

Od sześciu dni przed estońską placówką dyplomatyczną w Moskwie trwa akcja protestacyjna aktywistów prokremlowskiej młodzieżówki "Nasi" przeciwko przeniesieniu kontrowersyjnego pomnika żołnierzy radzieckich z centrum Tallina na cmentarz wojskowy.

Aktywiści "Naszych" wtargnęli we wtorek na teren ambasady i zerwali z masztu przed budynkiem estońską flagę państwową. Policja zatrzymała cztery osoby. Pracownicy placówki po kilkunastu minutach wciągnęli na maszt nową flagę.

W poniedziałek estońskie MSZ w nocie dyplomatycznej skierowanej do władz Rosji wyraziło oburzenie i sprzeciw wobec ataków na ambasadę.

W środę kilkudziesięciu aktywistów "Naszych" próbowało uniemożliwić przeprowadzenie konferencji prasowej w redakcji tygodnika "Argumenty i Fakty" w Moskwie przez ambasador Estonii Marinę Kaljurand. Około 150 innych działaczy tej formacji otoczyło budynek, blokując wszystkie wejścia.

Milicja biernie przyglądała się zajściom. Interweniowała dopiero, gdy "Nasi" zablokowali samochód ambasador Estonii, która próbowała opuścić zajęty przez napastników budynek. Według rosyjskich mediów zatrzymano kilkunastu uczestników akcji.

Kaljurand zarzuciła Moskwie brak woli do prowadzenia dialogu z jej krajem w sprawie demontażu i przeniesienia pomnika "Brązowego Żołnierza".

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
rosjapomnikmoskwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)