UE: 7 lat na pracę i 7 lat na ziemię?
Komisja Europejska zgadza się na utrzymanie przez kandydatów ograniczeń w zakupie ziemi przez obcokrajowców po wejściu do Unii, ale odrzuca wniosek Polski o 18-letni okres przejściowy. Zapewne zaproponuje siedem lat.
W środę Komisja potwierdziła, że opracowano wstępną wersję stanowiska na negocjacje w Węgrami i Czechami. Projekt dokumentu w sprawie Polski ma powstać w najbliższych dniach. Potem będzie przekazany do konsultacji.
Dwa niezależne źródła w Komisji powiedziały, że w przypadku Czech i Węgier Komisja proponuje siedmioletni okres przejściowy na zakup ziemi ornej i lasów przez obywateli państw obecnej Unii oraz pięcioletni za zakup drugich domów (terenów letniskowych).
Propozycje w sprawie Polski mają być analogiczne do czeskich i węgierskich, wzorem niedawno przyjętego stanowiska Komisji na temat przepływu siły roboczej. To ostatnie zakłada możliwość utrzymania przez kraje Piętnastki ograniczeń w dostępie do ich rynków pracy przez siedem lat po rozszerzeniu.
Obecne propozycje Komisji spełniają w zasadzie postulaty Czech i Węgier. Obydwa kraje wystąpiły o 10-letni okres przejściowy na ziemię orną i lasy oraz pięcioletni na działki rekreacyjne.
Odbiegają natomiast od oczekiwań Polski, która zgłosiła wnioski o rekordowo długie dostosowanie do unijnego prawa o swobodzie nabywania nieruchomości - 18 lat w przypadku ziemi ornej, lasów i terenów rekreacyjnych oraz pięć lat na ziemię pod inwestycje.
Urzędnicy powiedzieli, że Komisja nie widzi uzasadnienia dla ostatniego z tych wniosków, gdyż jest on przeciwny interesom samej Polski, której powinno zależeć na zapewnieniu sprzyjających warunków do inwestycji zagranicznych. (jd)