Uderzył w wicepremiera. "Będzie się nazywało Sikorski"
Na spotkaniu w Zabrzu Jarosław Kaczyński przekonywał, że próbująca wyjść z kryzysu Koalicja Obywatelska będzie "udawała", że skręca w prawą stronę. - A to udawanie będzie się nazywało Radosław Sikorski - uderzył w wicepremiera i szefa MSZ prezes PiS.
- Otóż dzisiaj świat idzie na prawo, Polska też na szczęście idzie na prawo. To widać we wszystkich badaniach i wobec tego oni być może też będą próbowali udawać - podkreślam: udawać - że idą na prawo. A to udawanie będzie się nazywało Radosław Sikorski - oświadczył na niedzielnym spotkaniu w Zabrzu Jarosław Kaczyński, na co zebrani zareagowali śmiechem.
Kaczyński uderza w Sikorskiego: "Udawanie, że idą na prawo"
- Tak, proszę państwa, można się śmiać, ale on przecież w tej chwili działa w ten sposób, że jego małżonka - no wiecie, kim jest - pisze książkę "Matka Polka". On też wygłasza różne takie - powiedzmy sobie - jednoznaczne z punktu widzenia centrolewicy czy lewicy (...) sądy i to może wskazywać na to, że sprawa będzie szła w tę stronę - ciągnął Kaczyński, uderzając w szefa MSZ i jego żonę Anne Applebaum.
- Trzeba różnym ludziom - także tym, którzy są po prawej stronie, ale nie są w naszej partii - uświadamiać pewne niebezpieczeństwa, że mogą sądzić, że idą w jedną stronę, a tak naprawdę iść zupełnie inną. Dokładnie odwrotną. A pamiętajcie państwo, że w tej chwili naprawdę stawka jest niebywale wysoka. Stawką jest po prostu Polska - przekonywał Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
800 plus tylko dla pracujących? "Mamy taką propozycję"
Na spotkaniu Kaczyński też wysunął tezę, że rząd Donalda Tuska działa na "niemieckie zamówienie". - Ten rząd niszczy nas z pełnym rozmysłem i konsekwencją, na niemieckie zamówienie. Polska może istnieć, ale ma być mała i słaba, a jeśli ma się rozwijać — to daleko za Niemcami. Nie musimy tacy być; możemy ich dogonić, a nawet przegonić - powiedział.
Czytaj także: Sikorski zastąpi Tuska? "Wszystko jest możliwe"
PiS się unowocześnia? W planach aplikacja biało-czerwoni
Prezes PiS poinformował, że 11 października w Warszawie odbędzie się wielki marsz przeciwko nielegalnej imigracji. Jak dodał, partia chce też mobilizować młodych ludzi, dlatego ma zamiar się "unowocześniać".
- Będzie aplikacja biało-czerwoni - zapowiedział Kaczyński. Dzięki tej aplikacji "będzie można błyskawicznie dowiedzieć się, co się dzieje, jakie są decyzje partii". - Chodzi o to, żeby nasza społeczność, wszyscy, którzy wejdą w to przedsięwzięcie, byli grupą naprawdę, choćby na tym poziomie, który zapewnia dzisiejsza technika - dodał.