ŚwiatUczestnicy karnawału nie zobaczą nagiej Angeli Merkel

Uczestnicy karnawału nie zobaczą nagiej Angeli Merkel

Kanclerz Angela Merkel nie wystąpi nago podczas karnawałowego korowodu w Kolonii w najbliższy poniedziałek. Jak informują niemieckie media, przygotowanej specjalnie na "Różany Poniedziałek" figurze domalowano skąpe bikini w narodowych barwach Niemiec.

19.02.2009 15:03

- Tak też jest sexy - w ten sposób zamiany oceniła rzeczniczka organizatorów kolońskiego karnawału Sigrid Krebs, cytowana w internetowym wydaniu dziennika "Die Welt".

Na całkowicie rozebraną Angelę Merkel, jedynie z małymi żelaznymi orłami na piersiach, nie zgodził się prowadzący korowód Christoph Kuckelkorn - choć nagą figurę pani kanclerz widziano już na karnawale w Duesseldorfie.

- My w Kolonii mamy trochę inne poczucie humoru i granice dobrego smaku. U nas nikt nie może czuć się skompromitowany - powiedziała Krebs.

Figurę Merkel zaprojektowała karykaturzystka Ariane Paffenholz, zainspirowana polityką oraz... chirurgią plastyczną. W "problemowych" miejscach na ciele pani kanclerz widnieją oznaczenia podobne do tych, jakie rysuje chirurg przed operacją plastyczną.

Poszczególne części ciała sztucznej Angeli Merkel, symbolizują rzeczywiste problemy, z jakimi zmaga się ta prawdziwa: deficyt, wzrost gospodarczy czy cięcia podatkowe.

Zabawa w nadreńskich miastach trwa już od poprzedniego czwartku. Ostatni czwartek karnawału obchodzony jest jako babskie zapusty. Zgodnie z tradycją tysiące przebranych w wyszukane kostiumy kobiet punktualnie jedenaście minut po jedenastej przypuściło atak na ratusze i inne miejskie urzędy. Uzbrojone w nożyce Niemki ucinały mężczyznom krawaty i sznurówki, pozbawiając ich w ten symboliczny sposób atrybutów męskości.

Tradycja karnawałowych zabaw połączonych z pochodami w Nadrenii sięga średniowiecza. Od początku XIX w. obchody karnawału stały się okazją do wyrażenia protestu przeciwko władzy - początkowo francuskim okupantom, a następnie, po przyłączeniu Nadrenii do Prus, władzom pruskim.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)