ŚwiatUbywa komunistów na Ukrainie

Ubywa komunistów na Ukrainie

Zaledwie około 500 osób przyszło
na komunistyczny wiec w Kijowie z okazji 87. rocznicy przewrotu
bolszewickiego. To najskromniejsze obchody rocznicy rewolucji
październikowej w historii. Uroczystości zorganizowała
Komunistyczna Partia Ukrainy (KPU), którą od 1993 r. kieruje
Petro Symonenko.

07.11.2004 | aktual.: 07.11.2004 17:10

W ubiegłym roku w podobnych obchodach wzięło udział od 3 do 5 tys. ludzi. W 2001 roku KPU zapowiadała 70-tysięczną demonstrację w Kijowie, ale przyszło kilka tysięcy osób.

Analitycy od miesięcy ostrzegali Symonenkę, że oficjalnie opozycyjna KPU poszła w tym roku na zbyt otwartą współpracę z obozem rządowym, co musi rozczarować wielu jej zwolenników. Większość z nich stanowią ludzie starsi, którzy marzą jeśli nie o odrodzeniu ZSRR, to przynajmniej o powołaniu w przyszłości jakiejś formy nowego związku państwowego między Ukrainą, Rosją i Białorusią.

To, że popularność komunistów radykalnie spada, pokazały wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, które odbyły się 31 października. Komunistyczny lider Symonenko według wciąż niepełnych danych Centralnej Komisji Wyborczej otrzymał zaledwie 5,03% głosów.

Symonenko startował także w poprzednich wyborach prezydenckich w 1999 roku. W pierwszej turze zdobył wówczas 22% głosów poparcia, a w drugiej aż 37,7%.

W piątek KPU zaapelowała do swoich zwolenników, aby w drugiej turze wyborów prezydenckich, 21 listopada, głosowali przeciwko obydwu kandydatom - premierowi Wiktorowi Janukowyczowi i przywódcy opozycji Wiktorowi Juszczence.

Taka deklaracja nie przeszkodziła Symonence w zorganizowaniu spotkania z premierem, w trakcie którego debatowano o ewentualnym udziale komunistów w nowym rządzie, jeśli wybory wygra Janukowycz.

Demonstrację rocznicową zorganizowano też w Symferopolu, stolicy Autonomii Krymskiej. Wzięło w niej udział około tysiąca ludzi. Uczestnicy domagali się nadania rosyjskiemu statusu drugiego języka państwowego i pogłębienia stosunków z Rosją.

Od roku 1999 rocznica rewolucji październikowej nie jest na Ukrainie świętem państwowym.

Roman Kryk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)