Tytuł magistra wart 1200 zł
Kwitnie handel pracami naukowymi. Na rynku jest coraz więcej ofert, a i ceny spadają. W ubiegłym roku "magisterka" kosztowała przynajmniej 2000 złotych, w tym jest nawet o połowę tańsza.
Ogłoszenia adresowane do przyszłych pseudomagistrów są wszędzie, w prasie, internecie, nawet na przystankach autobusowych. Dzwonimy.
- Napisanie pracy od początku do końca będzie kosztowało około 1200 zł. Może być płatne w ratach. Proszę się nie martwić o jakość. Zajmuję się tym już cztery lata i mam naprawdę duże doświadczenie - zachęca z drugiej strony telefonu pani w średnim wieku.
Dodała, że powinienem się szybko decydować, bo już współpracuje z kilkoma osobami i nie chce blokować kolejki.
Pod innym numerem chcieliśmy zamówić pracę licencjacką. Na ten sam temat. Kosztowałaby zaledwie 800 zł.
Wykonaliśmy jeszcze kilka telefonów i okazało się, że cennik wszędzie jest podobny. W niektórych przypadkach zależał od objętości pracy; wykonawca życzył sobie 15-20 zł za stronę.
Niemal wszystkie ogłoszenia proponowały usługi z zakresu "magisterek" typowo humanistycznych.
- Techniczne prace opierają się głównie na projektach i badaniach laboratoryjnych, wykonywanych pod okiem promotora. Dlatego trudno jest kupić pracę, która będzie pasowała określonemu studentowi. Nie oznacza to oczywiście, że problem na naszej uczelni nie istnieje - stwierdza Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka prasowa Politechniki Lubelskiej.
Uniwersytety borykają się z tym problemem znacznie częściej, nie mają jednak wielu sposobów, by złapać nieuczciwych magistrów za rękę. - Pełnej skali zjawiska nie jesteśmy w stanie określić, ale wiemy, że istnieje i staramy się z nim walczyć. Najwięcej zależy od samych promotorów, którzy powinni znać możliwości swoich podopiecznych, dokładnie analizować ich prace i wyłapywać te, które mogłyby być kupione - uważa Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka UMCS.
*Co żacy myślą o kupowaniu prac? *
Ewelina Górnicka: - Sama nigdy nie zamawiałam u nikogo pracy, ale kilka razy na przystanku czy w autobusie słyszałam, jak ludzie przechwalają się tym, kto kupił lepszą pracę. Moim zdaniem, jest to jawna nieuczciwość.
Paulina Madej:- Zaoczni studenci często dochodzą do wniosku, że pracują i nie mają czasu pisać magisterki, ale to marne tłumaczenie. Kiedy ktoś decyduje się na studia, powinien napisać pracę sam.
*Ile kosztuje, gdy mózg nie pracuje *
Cena kompletnej pracy magisterskiej waha się od 1000 do 1200 zł. Licencjat kosztuje od 800 do 1000 zł. Prace zaliczeniowe czy prezentacje maturalne można kupić za cenę od 100 do 150 zł.
Zobacz wydanie internetowe: Jak płacą w samorządach. Ciąg dalszy raportu Kuriera