23-letniej Julii Suzanne Bohl, w której apartamencie znaleziono co najmniej trzy rodzaje narkotyków, groziła kara śmierci. Sąd uznał jednak żądania obrony by ponownie zbadać i dokładnie zważyć narkotyki, zarekwirowane w mieszkaniu Bohl; okazało się, iż ich ilość była minimalnie mniejsza od formalnie dozwolonej.
Niemka ostatecznie została skazana jedynie za udostępnienie swego mieszkania dla handlu narkotykami, używanie narkotyków i ich posiadanie. W sumie skazano ją na pięć lat więzienia - Bohl przyznała się zresztą do winy we wszystkich trzech punktach oskarżenia. Obrońca kobiety ocenił po wyroku, iż orzeczenie sądu stanowi cud; sądził, że Bohl mimo wszystko nie uda się uniknąć kary śmierci.
Niemka przebywa w Singapurze od siedmiu lat. Mieszkający z nią jej przyjaciel Mesran bin Aswad po aresztowaniu kobiety uciekł i nadal jest poszukiwany przez policję.(ck)