Twórca Kindżałów zdradził sekrety Chinom? Jest reakcja Kremla
Moskwa, od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę, coraz bardziej angażuje się we współpracę z Chinami. Jednak zazdrośnie strzeże swoich sekretów dotyczących rzekomo najnowocześniejszej broni na świecie, czyli pocisków hipersonicznych Kindżał. Jak informuje Reuters, jeden z zatrzymanych naukowców, którzy tworzyli ten pocisk, został oskarżony o zdradę sekretów Chinom. To już kolejny rosyjski naukowiec, któremu postawiono taki zarzut.
Szef laboratorium Technologie Hipersoniczne w Nowosybirskim Instytucie Mechaniki Teoretycznej i Użytkowej, aresztowany pod zarzutem zdrady wraz z dwoma innymi ekspertami w dziedzinie technologii pocisków hipersonicznych, został oskarżony o przekazywanie tajemnic Chinom - informuje agencja Reutera.
Chodzi o 55-letniego Aleksandra Szipliuka, która został zatrzymany w sierpniu ubiegłego roku. Mężczyzna - jak twierdzi agencja, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą - jest podejrzany o przekazanie tajnych materiałów na konferencji naukowej w Chinach w 2017 roku.
Szipiliuk nie był jedynym naukowcem z Nowosybirska, który został zatrzymany pod zarzutem zdrady. Jako pierwszy - 30 czerwca ubiegłego roku - został aresztowany Dmitrij Kolker, badacz z Instytutu Fizyki Laserowej Oddziału Syberyjskiego Rosyjskiej Akademii Nauk. Mężczyznę zatrzymano w prywatnej klinice, do której trafił ze zdiagnozowanym zaawansowanym nowotworem. Przewieziono go do Moskwy, gdzie zmarł 2 lipca.
Prawnik Kolkera wyjawił agencji Reutera, że jego klient został oskarżony o przekazywanie tajemnic Chinom.
Oskarżeni o zdradę na rzecz Chin. Było ich więcej
Agencja Reuera przypomina, że wcześniej skazano za zdradę tajemnic Chinom dwóch innych naukowców. W ubiegłym roku na siedem i pół roku więzienia został skazany Aleksander Łukanin, naukowiec z syberyjskiego miasta Tomsk. Badacz został aresztowany w 2020 roku pod zarzutem przekazywania tajemnic technologicznych do Pekinu.
Również w 2020 roku oskarżony o przekazywanie tajemnic do Chin, dokąd regularnie podróżował z wykładami, został Valery Mitko, naukowiec kierujący Arktyczną Akademią Nauk w Sankt Petersburgu. Mężczyzna zmarł dwa lata później w wieku 81 lat w areszcie domowym.
Jak nie Chiny, to Iran
W Nowosybirskim Instytucie Mechaniki Teoretycznej i Użytkowej, gdzie pracował Aleksander Szipliuk, zatrzymano jeszcze dwóch innych naukowców pod zarzutem zdrady. Jednym z nich jest zatrzymany latem ubiegłego roku Anatolij Masłow. W środę moskiewski sąd przedłużył jego areszt do 10 listopada. Komu przekazywał tajemnice? Tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że tak jak Szipliuk był zaangażowany w prace nad pociskiem Kindżał.
W kwietniu tego roku do aresztu trafił kolejny naukowiec związany z hipersonicznym pociskiem - to Walerij Zwiegincew. Co ciekawe, jak podała w środę agencja TASS, powodem podejrzeń wobec niego miała być publikacja artykułu na temat dynamiki gazu w irańskim czasopiśmie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, pytany w środę o zarzuty pod adresem naukowców z nowosybirskiego instytutu, a także o wcześniejsze przypadki zdrady na rzecz Chin, powiedział, że służby bezpieczeństwa są wyczulone na ewentualne przypadki związane ze "zdradą ojczyzny".
- Nie wyciągałbym wniosków o jakichkolwiek tendencjach czy trendach. Nasze odpowiednie służby wykonują swoją pracę, chronią tajemnice państwowe i monitorują sytuację pod kątem możliwych przypadków podejrzeń o zdradę, to bardzo ważna praca, ale jest wykonywana stale i trudno tu mówić o jakichkolwiek trendach - tłumaczył Pieskow.
Żródło: reuters.com. ria.ru, tass.ru
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski