Tuskowie: doniesienia z "Wprost" to oszczerstwo
Szef PO Donald Tusk i jego żona Małgorzata oświadczyli, że dotyczące ich doniesienia opublikowane na internetowych stronach tygodnika "Wprost" są oszczerstwem. Zapowiedzieli, że skierują sprawę do sądu.
20.08.2007 | aktual.: 20.08.2007 19:31
"Nasza rodzina stała się po raz kolejny obiektem brudnego ataku zbudowanego na kłamstwie. Oświadczamy, że doniesienia zawarte w artykule na stronach internetowych tygodnika 'Wprost' są oszczerstwem. Sprawa naruszenia dobrego imienia naszej rodziny znajdzie swój finał w sądzie" - napisali Tuskowie w oświadczeniu.
Z informacji "Wprost" wynika, że to nie PiS, ale Liga i Samoobrona chcą zaatakować szefa PO aferą obyczajową. Według tygodnika, sprawę przeszłości Tuska "pilotuje gdańska posłanka Samoobrony Danuta Hojarska". Hojarska - napisał tygodnik - opowiadała o policyjnych archiwach, w których mają się znajdować akta dotyczące rzekomego bicia żony przez lidera Platformy.
Hojarska pytana w poniedziałek w TVN24, czy to prawda, że LiS zbiera haki na PO powiedziała, że pamięta rozmowę sprzed dwóch lat z jakimś dziennikarzem, ale nie pamiętała, czy z "Wprost".
Dziennikarz mówił, że słyszał o takiej sytuacji, ja powiedziałam, z dwa lata temu właśnie, że był u mnie pewien pan, który się powoływał, że jest policjantem, że ma dokumenty na temat pana Tuska. Ale ja to odpuściłam spokojnie, nie wykorzystywałam tego, była kampania wyborcza. Gdybym wierzyła w to, to bym wykorzystała, i dałam temu spokój - mówiła Hojarska.
Pan redaktor widocznie, skoro dziś "Wprost" jest gazetą PiS-u, skojarzył to wszystko i w ten sposób to robi. Ja jestem nawet gotowa, jeżeli pan Tusk czuł się urażony, przeprosić, ale ja tego nie wykorzystywałam, nie robiłam nic z tego i nie zbierałam dokumentów. Uważam, że na argumenty można rozmawiać, a nie na życie prywatne - dodała posłanka Samoobrony.