Tusk: nie będę się znęcał nad Napieralskim
Szef SLD Grzegorz Napieralski umieścił w internetowym serwisie społecznościowym zdjęcie zrobione telefonem komórkowym prezydentowi USA Barackowi Obamie na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim. Pytany o to premier Donald Tusk odpowiedział: - Nie będę się nad nim znęcał.
31.05.2011 | aktual.: 31.05.2011 21:55
- Bądźmy wyrozumiali wobec tych polityków, którzy sądzą, że zdjęcie z ważną osobą z innego kraju może im pomóc. Ja może byłbym bardziej delikatny i nie wyciągałbym komórki, czy telefonu. Starałbym się to robić może dyskretniej niż niektórzy, ale nie będę się nad nimi znęcał. Ktoś o nich coś mocnego powiedział. Wystarczy - mówił premier Donald Tusk.
Ów "ktoś", kogo zapewne miał na myśli premier, to Władysław Frasyniuk, który w poniedziałek na antenie Polsat News powiedział, że "najbardziej żenującym wystąpieniem podczas spotkania z Barackiem Obamą było wystąpienie Grzegorza Napieralskiego".
Frasyniuk mówił: - Po pierwsze Napieralski zwrócił się do prezydenta Obamy, żeby ten w jego imieniu powiedział premierowi Tuskowi o sprawie stypendiów. Jakiś czysty absurd - powiedział Frasyniuk. I dodał: - Napieralski w pewnym momencie wyjął aparat telefoniczny i robił zdjęcia. Ja jestem prosty człowiek i robotnik, ale to dramat, po prostu burak - powiedział na antenie Polsat News.
Jeszcze w poniedziałek na antenie TVN24 Grzegorz Napieralski odpowiedział na te słowa: - Nie wiem, co jest w tym złego, że ktoś robi zdjęcie ze spotkania, aby mieć z tego pamiątkę. To było niesamowite spotkanie, dla mnie również bardzo ważne.
Dodał, że żałuje, iż Frasyniuk nie usłyszał "reakcji prezydenta na argumenty", które on przedstawił. - To były, myślę, ważne argumenty, dotyczące polskiej edukacji, współpracy polskich uczelni z uczelniami amerykańskimi - zaznaczył szef Sojuszu.
- Pan Frasyniuk może się obrażać na świat, być może dlatego, że nie mógł podczas spotkania z Obamą zabrać głosu, nie mógł swoich tez wygłosić, nie wiem - mówił szef SLD.
Jeszcze przed spotkaniem w Pałacu Prezydenckim Grzegorz Napieralski zarzucał premierowi na antenie radia RMF FM, że powinien "wyjść z inicjatywą spotkania, które by nas przygotowało" do spotkania z prezydentem Barackiem Obamą.