Tusk na spotkaniu PO: Grzegorza nie ma? To zaczynamy
"Grzegorza nie ma? To zaczynamy" - tak Donald Tusk rozpoczął niedawne spotkanie z szefami regionów PO. Na spotkaniu premier ogłosił, że między nim a Grzegorzem Schetyną doszło do porozumienia - donosi serwis internetowy tygodnika "Wprost".
Jak twierdzi jeden z regionalnych baronów PO, deklaracja o zawieszeniu broni zabrzmiała jednak mało wiarygodnie, bo na spotkaniu zabrakło Grzegorza Schetyny, który jako szef dolnośląskich struktur partii powinien być obecny.
Z ustaleń „Wprost" wynika, że nieobecność Schetyny była jednym z warunków porozumienia między liderami Platformy. Jeden z rozmówców gazety ujawnił, że Tusk "chciał pokazać, że to on jednoosobowo zarządza partią".
Efektem porozumienia na szczycie ma być nowy statut, w myśl którego Schetyna ma zostać pierwszym zastępcą Tuska, a zarząd partii będzie liczyć 25 osób - pisze "Wprost".
Politykier.pl: Pisowskiemu "banicie" żal Schetyny