Trzyletni chłopczyk wypadł z pociągu
Trzyletni Grześ K. wypadł w piątek z pociągu osobowego relacji Bydgoszcz-Laskowice, we wsi Bedlenki (Kujawsko-Pomorskie). Dziecko ma urazy głowy, rąk i nóg.
Dziecko podróżowało z 41-letnim ojcem Kazimierzem K. i 4-letnim bratem. Grześ wykorzystując chwilę nieuwagi ojca wyszedł na korytarz i wypadł przez drzwi, które prawdopodobnie wcześniej ktoś uchylił lub otworzył.
Gdy ojciec zorientował się, że synek zniknął, zawiadomił przez telefon komórkowy dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu nad Wisłą. Na miejsce wysłano dzielnicowego, który przy torach znalazł poturbowane dziecko. Chłopczyka przewieziono do szpitala.
Pociąg odstawiono na bocznicę w Laskowicach, aby dokonać szczegółowych oględzin. Już wstępne badania wykazały, że feralny wagon był jedynym w składzie, w którym drzwi nie były otwierane i zamykane automatycznie. (aka)