Trwają rozmowy z USA. "Rozmawiałem z sekretarzem wojny"
Przed chwilą rozmawiałem z sekretarzem wojny Petem Hegsethem o ostatnich rosyjskich prowokacjach na granicy Polski i NATO" - poinformował w mediach społecznościowych szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Sekretarz wojny zapewnił mnie, że Polska może liczyć na przyjaźń i pełne sojusznicze wsparcie Stanów Zjednoczonych" - czytamy w opublikowanym na platformie X wpisie wicepremiera.
Rozmowa to następstwo naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do której doszło w nocy z wtorku na środę. Uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów; w przypadku tych mogących stanowić zagrożenie zdecydowano o neutralizacji.
- Rozmawialiśmy długo o wydarzeniach z 9 i 10 września, o prowokacji. Przedstawiłem wszystkie informacje mówiące o intencjonalnym charakterze tego zajścia, tego napadu. Usłyszałem słowa wsparcia i podziękowania - przekazał szef MON na konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To pokazało Rosjanom". Ekspert o przygotowaniu Polski do obrony
Rząd odpowiada Trumpowi
W czwartek wieczorem polskiego czasu głos na temat incydentu zabrał Donald Trump, który stwierdził, że "to mógł być błąd". - Ale niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z czegokolwiek związanego z tą sytuacją. Ale mam nadzieję, że to się zakończy - dodał amerykański prezydent.
Na słowa te zareagował m.in. premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski, którzy jednoznacznie podkreślili, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej to nie błąd.