PolskaTrwa rozbiórka hali - ciężki sprzęt na gruzowisku

Trwa rozbiórka hali - ciężki sprzęt na gruzowisku

Na terenie gruzowiska po zawalonej hali Międzynarodowych Targów Katowickich wznowiono prace rozbiórkowe. Po godz. 8 do pracy powrócił ciężki sprzęt - między innymi dźwig, maszyna do wyciągania ciężkich elementów i ładownice. Usuwane są kolejne elementy konstrukcji.

Trwa rozbiórka hali - ciężki sprzęt na gruzowisku
Źródło zdjęć: © PAP

05.02.2006 | aktual.: 05.02.2006 12:08

Prace rozbiórkowe pozostałości po hali Międzynarodowych Targów Katowickich były kontynuowane w nocy - informował prezes prowadzącej rozbiórkę firmy "Śląsk", Jarosław Żelazowski. Po zmroku - ze względów bezpieczeństwa - nie pracował ciężki sprzęt. Pracownicy z miejsc, do których można się dostać bezpiecznie, zbierali wydobyte rzeczy. Wszystko dokumentowano.

Prace przy użyciu ciężkiego sprzętu wstrzymano w sobotę o zmroku. O godzinie 17.15, dokładnie w tydzień po tragedii, rodziny i tysiące ludzi, oddali hołd ofiarom. Jacek Pytel z biura prasowego śląskiej policji powiedział, że późnym wieczorem eksperci dokumentowali elementy wyniesione już z hali.

Niedziela na rumowisku będzie wyglądała podobnie jak sobota. Prace przy użyciu ciężkiego sprzętu potrwają do zmroku. Później, do późnych godzin nocnych potrwa dokumentowanie rzeczy wyniesionych z hali.

Rozpoczęte w piątek rano prace przy rozbiórce zawalonej hali targowej zostały tego dnia na krótko przerwane. Jak podała prokuratura, powodem był brak wszystkich dokumentów, niezbędnych do prowadzenia rozbiórki. O konieczności wstrzymania prac zdecydowali biegli. Po zwołanym w tej sprawie spotkaniu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, wątpliwości formalne zostały wyjaśnione.

W sobotę około 20 robotników porządkowało teren wokół hali i przygotowywało się do dalszej rozbiórki kolejnych elementów konstrukcji. Następnie do pracy przystąpił ciężki sprzęt. Dotychczas usunięto już między innymi elementy ścian, co umożliwia pracownikom dostęp do środka.

W katastrofie hali - według aktualnych danych - zginęły 63 osoby. Nie można wykluczyć, że pod gruzami znajdują się jeszcze dwie osoby, które znajdują się na liście zaginionych.

Na miejscu cały czas są trzy wozy strażackie oraz karetka pogotowia. Strażacy zabezpieczają rozbiórkę.

Zobacz także
Komentarze (0)