Trump rozczarowany Putinem. Końca "współpracy" jednak nie będzie

• Donald Trump w rozmowie z BBC wyraził rozczarowanie Władimirem Putinem, ale zaznaczył, że nie zakończył z nim współpracy.
• Prezydent USA zapowiedział możliwość wprowadzenia surowych ceł i sankcji wobec Rosji, jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia w sprawie Ukrainy.
• Trump potwierdził wsparcie dla NATO i zasady wspólnej obrony, mimo wcześniejszych krytycznych uwag.

W wywiadzie dla BBC Donald Trump przyznał, że jest rozczarowany rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Mimo to podkreślił, że nie zakończył z nim współpracy. Trump zaznaczył, że czterokrotnie miał wrażenie, iż porozumienie z Rosją w sprawie Ukrainy jest bliskie. Na pytanie, czy ufa Putinowi, odpowiedział: "Prawie nikomu nie ufam".

Prezydent USA zapowiedział, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie Ukrainy, wprowadzi surowe cła i sankcje wobec Moskwy oraz jej partnerów handlowych. Stawka taryf może wynieść nawet 100 proc. Dodatkowo, Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy z NATO.

Trump zapewnił również, że wspiera NATO, mimo że wcześniej określił tę organizację jako przestarzałą. Potwierdził także swoje poparcie dla zasady wspólnej obrony.

Zapytany o zamach na jego życie w lipcu zeszłego roku, Trump stwierdził, że stara się o tym jak najmniej myśleć. - Nie lubię myśleć o tym, czy mnie to zmieniło - powiedział, dodając, że takie doświadczenie może zmienić życie.