Trump po katastrofie lotniczej w Indiach. "Dałem im kilka wskazówek"
Donald Trump, odnosząc się do katastrofy lotniczej, do której doszło w czwartek w Indiach, stwierdził, że "była ona straszna". Dodał, że choć nikt nie wie, co było przyczyną tragedii, zaoferował władzom Indii wskazówki na temat możliwych przyczyn.
Co musisz wiedzieć?
- Katastrofa samolotu Air India: Boeing 787-8 Dreamliner rozbił się krótko po starcie z Ahmadabadu.
- Lot miał trwać niespełna minutę. W katastrofie zginęło ponad 200 osób.
- Reakcja Donalda Trumpa: Prezydent USA zaoferował Indiom pomoc oraz wskazówki dotyczące możliwych przyczyn katastrofy.
- Katastrofa samolotu była straszna - stwierdził amerykański prezydent. - To duży kraj, silny kraj, poradzą z tym sobie, jestem pewien - ale dałem im znać, że cokolwiek możemy zrobić, natychmiast to zrobimy - zadeklarował, odpowiadając na pytania dziennikarzy w Białym Domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen premierem? Sasin: wszystko jestem sobie w stanie wyrazić
Katastrofa lotnicza w Indiach. Trump: Jedna z najgorszych
Prezydent USA podkreślił, że przyczyny tragedii nie są jeszcze znane, ale podzielił się z władzami Indii swoimi sugestiami. - Nikt nie ma pojęcia, co to mogło być. Ale dałem im kilka wskazówek. Powiedziałem: "może to sprawdźcie". Bo wiecie, widzieliśmy samolot. Wyglądał, jakby leciał całkiem dobrze. Nie wyglądało na to, żeby doszło do eksplozji. Wyglądało to tak, jakby silniki straciły moc, ale rany, to okropna katastrofa. Jedna z najgorszych w historii lotnictwa - dodał Trump.
Samolot Boeing 787-8 Dreamliner linii Air India spadł w czwartek na ziemię krótko po starcie na gęsto zabudowany teren. Według lokalnej policji w katastrofie zginęło ponad 290 osób; bilans obejmuje zarówno osoby na pokładzie samolotu, jak i te, które zginęły na ziemi wskutek uderzenia spadającej maszyny.
Na pokładzie samolotu lecącego z Ahmadabadu na zachodzie Indii do Londynu znajdowało się 230 pasażerów, dwaj piloci i 10 członków personelu pokładowego. Jak przekazali przedstawiciele Air India i władze lotniska w Ahmadabadzie, tuż po starcie kapitan nadał sygnał "mayday", a potem kontakt z nim się urwał.
Czytaj też: