Trump i Christie łączą siły - atakują Clinton i Obamę
• Donald Trump zaatakował demokratyczną rywalkę Hillary Clinton i prezydenta Baracka Obamę
• Trump zarzucił Hillary Clinton, że jest słaba i oderwana od problemów zwykłych Amerykanów
• Z kolei gubernator stanu New Jersey, Chris Christie skrytykował Obamę za zajęcie stanowiska wrogiego policjantom
Na wiecu w Virginia Beach, w stanie Wirginia, Trump i Christie wykorzystali niedawny atak snajpera w Dallas, który zastrzelił 5 policjantów, aby podkreślić, że Ameryka potrzebuje silnego prezydenta broniącego "prawa i porządku", takiego jak Donald Trump.
Dotychczas debata kandydatów do Białego Domu na temat bezpieczeństwa koncentrowała się na zagrożeniach z zagranicy. Jednak ostatnie wydarzenia w kraju, a zwłaszcza tragedia w Dallas, spowodowały, że skupia się ona obecnie na problemach wewnętrznych.
Trump zarzucił Hillary Clinton, że jest słaba i oderwana od problemów zwykłych Amerykanów. Dowodem tej tezy ma być - jak powiedział - to, że Clinton wygłasza płatne przemówienia do czołowych biznesmenów.
- Być może łatwo jest politykom stracić kontakt z rzeczywistością, kiedy płaci im się miliony dolarów za przeczytanie przemówień do dyrektorów z Wall Street, zamiast spędzania czasu z realnymi ludźmi przeżywającymi rzeczywiste kłopoty - powiedział miliarder.
Dodał, że "podział Ameryki jest głęboki". "Są dwie Ameryki: klasa rządząca i grupy, które faworyzuje oraz wszyscy pozostali".
Wcześniej Christie, były rywal Trumpa w prawyborach, przedstawił go uczestnikom wiecu. Jak pisze Reuter, Christie wymieniany jest jako czołowy kandydat do stanowiska wiceprezydenta, po otrzymaniu przez Trumpa oficjalnej nominacji Partii Republikańskiej do prezydentury.
W swym przemówieniu Christie zarzucił obecnemu prezydentowi Obamie, że w toczącej się ogólnonarodowej debacie na temat konfliktów rasowych i brutalności policji, zajął stanowisko wrogie policjantom.
- Potrzebujemy prezydenta, który ponownie będzie traktować prawo i porządek priorytetowo. Nasi policjanci muszą wiedzieć, że prezydent i jego administracja będą rozstrzygać wątpliwości na ich korzyść, a nie zawsze uważać, że to co uczynili jest w pewnym stopniu złe - powiedział Christie.
Trump aktywnie poszukuje obecnie kandydatów na wiceprezydenta. Rozważa m. in. kandydaturę byłego przewodniczącego (spikera) Izby Reprezentantów Newta Gingricha, z którym prowadził kampanię we ub. tygodniu i który ma być jego faworytem. We wtorek Trump ma pojawić się na wiecu z innym kandydatem, gubernatorem stanu Indiana Mike'm Pence.
Wymieniane jest też nazwisko emerytowanego generała Michaela Flynna, ale zdaniem dziennika "Washington Post", Trump woli do tej roli konwencjonalnego polityka. - Nie potrzebuję dwóch ludzi wrogich wobec establishmentu. Chcę zjednoczyć Partię Republikańską, a do tego byłby odpowiedni ktoś poważany i lubiany przez establishment - cytuje dziennik słowa Trumpa.
Decyzja w sprawie kandydata do wiceprezydentury ma być podjęta w ciągu najbliższych 4 - 5 dni. Krajowa konwencja Partii Republikańskiej rozpoczyna się bowiem już w najbliższy poniedziałek w Cleveland.