Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
Biały Dom intensywnie lobbbuje, by nowy stadion futbolowy Washington Commanders nazwano imieniem Donalda Trumpa. Propozycja wywołała szeroką debatę w kraju i medialne spekulacje.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump chce, aby nowy stadion Washington Commanders nosił jego imię.
- Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, popiera ten pomysł, nazywając go "piękną nazwą".
- Budowa stadionu została umożliwiona dzięki działaniom administracji Joe Bidena.
Zatrzymali auto do kontroli. Niespodzianka zamiast papieru ściernego
Biały Dom ma naciskać na drużynę futbolu amerykańskiego Washington Commanders, by jej nowy stadion nazwano imieniem prezydenta Donalda Trumpa - podał we wtorek portal The Hill. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt, oceniła, że byłaby to "piękna nazwa".
Według informacji portalu, zaangażowanie Białego Domu w sprawę nazwy stadionu miało wywołać zdziwienie. Sytuację spotęgowała niedzielna wizyta prezydenta na obecnym stadionie Commanders, podczas której został głośno wybuczany przez tłum.
Pierwsza o staraniach prezydenta doniosła telewizja ESPN, według której w sprawie toczą się zakulisowe rozmowy. Cytowany przez stację urzędnik Białego Domu miał stwierdzić: "To jest coś, czego chce prezydent i prawdopodobnie do tego dojdzie".
Biały Dom: "To prezydent Trump umożliwił budowę stadionu"
Doniesienia pośrednio potwierdziła rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt w rozmowie z The Hill. - Byłaby to z pewnością piękna nazwa, ponieważ to prezydent Trump umożliwił budowę nowego stadionu - oświadczyła.
Jednak – jak zauważył publicysta "Washington Post" Jim Geraghty – fakty są inne. Przypomniał, że budowę nowego obiektu umożliwił wcześniejszy prezydent Joe Biden, który podpisał ustawę przekazującą miastu grunty po starym stadionie im. Roberta F. Kennedy’ego. Ten, nazwany rok po zabójstwie polityka i brata byłego prezydenta USA, od lat stoi nieczynny. Na jego miejscu ma powstać nowy stadion, którego budowa ma zakończyć się w 2030 roku.
Prawo do wyboru nazwy będzie należeć do klubu, jednak musi ona zostać zatwierdzona przez władze miasta oraz Służbę Parków Narodowych, która administruje gruntami.
Jak ocenia The Hill, choć obecny prezydent może próbować wywrzeć presję na właścicieli drużyny, nadanie stadionowi jego imienia byłoby decyzją pozbawioną ekonomicznego uzasadnienia. Większość obiektów NFL nosi bowiem nazwy korporacji, które płacą za to setki milionów dolarów. Dodatkowo Trump cieszy się niewielkim poparciem w regionie stołecznym – w wyborach w 2024 roku zdobył mniej niż 10 proc. głosów w Waszyngtonie.
Trump i futbol: długa historia
Donald Trump od lat jest zdeklarowanym fanem futbolu amerykańskiego. W latach 80. próbował kupić drużynę Baltimore Colts. Gdy mu się to nie udało, nabył klub w alternatywnej lidze USFL, która jednak upadła po trzech sezonach.
Po objęciu urzędu prezydenta po raz drugi Trump wielokrotnie nalegał, by przywrócono pierwotną nazwę stołecznej drużyny – Redskins (Czerwonoskórzy) – zmienioną w 2019 r. z uwagi na jej rasistowski wydźwięk. W lipcu groził nawet, że nie wyrazi zgody na budowę nowego stadionu, jeśli zespół nie wróci do dawnej nazwy.
Nazwisko Trumpa w przestrzeni publicznej
Jak zauważył Jim Geraghty, nazwisko Donalda Trumpa już teraz nosi wiele miejsc w USA i na świecie. W Hialeah i Palm Beach na Florydzie jego imieniem nazwano ulice, w Oklahomie – fragment drogi krajowej, a w Nevadzie – kompleks budynków sądowych. W Izraelu rząd nazwał osadę na Wzgórzach Golan imieniem Trumpa, zaś w Armenii planuje się utworzenie szlaku o nazwie Trump Route for International Peace and Prosperity.
Według wcześniejszych doniesień, Trump miał również rozważać nazwanie swoim imieniem sali balowej powstającej na terenach Białego Domu (czemu Biały Dom zaprzeczył). Kilkakrotnie też sugerował, że stołeczne Kennedy Center mogłoby zostać przemianowane na "Trump Center".