Zmiany w prawie wyborczym. Przezroczyste urny i nagrywanie pracy PKW
Sejm znowelizował prawo wyborcze. Wideorejestracja prac komisji, przezroczyste urny oraz kadencyjność PKW to tylko niektóre zmiany. Większość z nich wejdzie w życie przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, pozostałe przed następną elekcją samorządową.
Znowelizowane przepisy wprowadzają wymóg informowania obywateli o sposobie głosowania i warunkach uznania głosu za ważny. Listy w tej sprawie będą rozsyłane do obywateli najpóźniej trzy tygodnie przed wyborami. Udało się również ostatecznie znormalizować wygląd karty wyborczej. Głos składać się będzie z pojedynczego, zadrukowanego tylko z jednej strony arkuszu. W wypadku większej liczby kart przybierze formę książeczki. Obowiązkowo będzie musiała posiadać instrukcję wyborczą oraz spis treści.
Głosy będą wrzucane do przezroczystych urn wyborczych. Jednak dla zapewnienia tajności głosowania komisja będzie udostępniać koperty. Mężowie zaufania zyskają prawo do nagrywania prac obwodowych komisji. Nagrywaniu podlegać będą działania przed rozpoczęciem głosowania, liczenie głosów i ustalanie wyników głosowania.
Członkowie PKW byli do tej pory nominowani bezterminowo. Teraz ma się to jednak zmienić. Nowelizacja wprowadza 9-letnią kadencję i ograniczenie do 70 lat. Po przekroczeniu granicy wieku mandat będzie wygasać automatycznie.
Przyjęcie przez sejm nowych rozwiązań prawnych nie wpłynie na przebieg wyborów prezydenckich. Rozpoczęta kampania będzie przeprowadzona wedle dotychczasowych reguł. Tym samym w najbliższą niedzielę urna będzie nieprzeźroczysta, a prace komisji nie będą nagrywane.
Nowe przepisy będą stopniowo zastępować stare. Faktycznie, większość zapisów nabierze mocy prawnej już po 14 dniach od publikacji, np. artykuł dot. zwiększenie liczby osób w komisjach wyborczych. Cała nowelizacja zacznie obowiązywać dopiero za 14 miesięcy. Rozsyłanie instrukcji wyborczych stanie się obowiązkowe 1 stycznia 2016, a głosy powędrują do nowych urn dopiero w lipcu 2016 roku.
Przyjęte w Kodeksie Wyborczym zmiany są efektem problemów, które pojawiły się podczas ostatnich wyborów samorządowych. Część polityków nawoływała wówczas do ich powtórzenia. Inni zaś twierdzili, że zostały sfałszowane. Ostatecznie winę na siebie przyjęła Państwowa Komisja Wyborcza, która podała się w całości do dymisji. Na nieprawidłowości przy organizacji wyborów wskazywała również Najwyższa Izba Kontroli.
Media podgrzewały atmosferę również przed I turą wyborów prezydenckich. W związku z wadliwym działaniem Systemu Rejestrów Państwowych pojawiła się obawa, że na listach uprawnionych do głosowania może zabraknąć części uprawnionych.
- Podczas drukowania odnotowaliśmy bardzo nieliczne przypadki osób, które podczas zameldowania się od czasu wejścia w życie aplikacji źródło, błędnie przegrały się do aplikacji alternatywnej i nie zostały ujęte na spisie wyborców. Błędne rekordy zostały przekazane i poprawione przez autora aplikacji alternatywnej, a po wykonaniu rejonizacji wyborczej osoby te zostały ujęte na spisie wyborców - mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Wodzik, Zastępca Naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Starogardzie Gdańskim.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .