Sporo nieprawidłowości w przygotowaniu polskich kąpielisk. Najnowszy raport NIK
Brak ratowników oraz niezbędnego sprzętu, błędy w oznakowaniu stref i miejsc niebezpiecznych to główne problemy polskich kąpielisk - tak wynika z najnowszego raportu NIK. Mimo poprawy bezpieczeństwa oraz jakości wody na publicznych plażach wciąż dochodzi do wielu śmiertelnych wypadków.
Połowa gmin objętych kontrolą urzędników nie prowadziła rejestrów miejsc niebezpiecznych na obszarze kąpielisk. Tym samym mniej niż połowa z nich znalazła się pod nadzorem straży pożarnej, ratowników wodnych czy też służb miejskich. W badanym okresie liczba kąpielisk zmalała o prawie 9 proc., a miejsc udostępnianych plażowiczom - o 46 proc. Odstępowanie od tworzenia i prowadzenia tego typu miejsc spowodowane było wysokimi kosztami utrzymania infrastruktury oraz zapewnienia bezpieczeństwa.
- Na niektórych kontrolowanych kąpieliskach brakowało ratowników oraz niezbędnego sprzętu pierwszej pomocy. W kilkudziesięciu miejscach nie oznakowano też stref dla umiejących i nieumiejących pływać, a także miejsc niebezpiecznych - mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Drugim zasygnalizowanym przez Izbę problemem jest brak należytej kontroli nad jakością wody. Niecałe 70 proc. kontrolowanych gmin nie podejmowało żadnych działań, poza ustawowymi minimum, mających na celu poprawę stanu kąpielisk. Na tym tle pozytywnie prezentują się włodarze Sopotu. Władze miasta zrealizowały projekt współfinansowany ze środków unijnych, w ramach którego m.in. przeprowadzono modernizację i oczyszczanie zbiorników retencyjnych. NIK zauważyła, że właściciele miejsc wykorzystywanych do kąpieli ustalali liczbę badań do wykonania z państwowymi powiatowymi inspektorami sanitarnymi, którzy z kolei działali zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego, a te były sprzeczne z przepisami. GIS wymagał czterech kontroli podczas, gdy ustawa nakłada obowiązek przeprowadzania co najmniej pięciu prób w ciągu roku. Trafiały się też gminy, które wody wcale nie kontrolowały. Zaniedbania te powodują, że osoby planujące wypoczynek nad wodą nie wiedzą, jakie warunki panują na kąpielisku, co oznacza dla
nich ryzyko wejścia do zanieczyszczonej wody.
Przez cały ubiegły roku życie w wodzie straciło 646 osób. Statystyki policyjne od lat są niezmienne. Do większości wypadków dochodzi:
- w miejscach niestrzeżonych, lecz nie zabronionych,
- podczas kąpieli w miejscach zabronionych,
- w czasie łowienia ryb,
- w trakcie nurkowania.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .