Pod Lęborkiem rozbito grupę paserską. Przestępcy sprzedawali części warte 16 mln zł
• Pod Lęborkiem rozbito grupę paserów samochodowych
• Policjanci zabezpieczyli elementy pochodzące ze 122 pojazdów
• Mrozek: do procederu wykorzystywano tzw. słupy, które oferują do sprzedaży "lewe" części
- Już jesienią ubiegłego roku funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, podczas prowadzonych kontroli na przejściach granicznych dokonali pierwszych zatrzymań samochodów pochodzących z przestępstwa, które próbowali wyprowadzić poza granicę Polski obywatele Ukrainy. Z ustaleń wynikało, że zostały one zakupione przez właściciela samochodu od firmy mającej sklep na portalu internetowym - mówi podporucznik Dariusz Siennicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
W związku z ujawnionym nielegalnym procederem straż graniczna oraz policja w marcu powołały specjalny wspólny zespół, którego zadaniem było rozbicie grupy przestępczej. Okazało się, że ślady wiodą w okolice Lęborka.
- Z uzyskanych informacji wynikało, że na Pomorzu działa grupa zajmująca się paserstwem części pochodzących z samochodów skradzionych na terenie Polski i Niemiec. Policjanci ustalili osoby, które mogły trudnić się tym procederem. Wszystko wskazywało na to, że do tego celu wykorzystują one prowadzone przez siebie firmy, których przedmiotem jest obrót częściami samochodowymi. Odbywał się on głównie za pośrednictwem portali internetowych. Z ustaleń wynikało, że do przestępczego procederu wykorzystywane są osoby trzecie tzw. słupy, które oferują do sprzedaży "lewe" części. Części uzyskane ze skradzionych pojazdów były dzielone pomiędzy pięć podmiotów gospodarczych, które współdziałały ze sobą, przekazując np. dane klientów zainteresowanych zakupem części - wyjaśnia asp. szt. Mariusz Mrozek ze Stołecznej Komendy Policji.
Podczas działań operacyjnych zatrzymano sześć osób zamieszkujących okolice Lęborka, a także dokonano kilkunastu przeszukań garaży magazynów oraz tzw. dziupli. W efekcie udało się odzyskać pocięty na części samochód ciężarowy MAN skradziony z terenu Niemiec kilka dni wcześniej oraz Mercedes C180, którego kradzież została zgłoszona tego samego dnia. Dodatkowo znaleziono inne pocięte części samochodów - zbiorniki paliwa, skrzynie biegów, elementy zawieszenia, drzwi czy elementy karoserii.
- Najpierw w ręce policjantów trafiło sześciu mężczyzn. Dwóch z nich zostało zwolnionych po przesłuchaniu. Pozostali byli notowani za przestępstwa przeciwko mieniu. W miejscach ich zamieszkania została zabezpieczona znaczna ilość gotówki, dokumenty finansowe oraz napisane odręcznie faktury i umowy - dodaje Mrozek.
Jak informują służby, zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty za paserstwo wielu części pochodzących z kradzionych samochodów. Rolą jednego z zatrzymanych było między innymi zastępowanie pracodawcy w kontaktach z dostawcami części pojazdów, przygotowywanie i gromadzenie dokumentacji w związku z prowadzoną działalnością. Pięciu mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych przez sąd. Policjanci zabezpieczyli elementy pochodzące ze 122 pojazdów o łącznej wartości 16 mln zł. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .