Trwa ładowanie...

Kultura wejdzie do gdańskiej kuźni

Już nie rozsypujący się budynek, a nowoczesne centrum kultury i miejsce pokazów kowalskich - tak od maja przyszłego roku ma być w kuźni na Oruni.

Kultura wejdzie do gdańskiej kuźniŹródło: WP.PL
d1rrsfd
d1rrsfd

Dla zabytkowej kuźni na Oruni w końcu zapaliło się zielone światło na remont. Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych właśnie rozstrzygnął przetarg na jej renowację oraz budowę Centrum Innowacji i Aktywizacji Społecznej. Wszystko z myślą o tym, by zaniedbana część dzielnicy odzyskała dawny charakter. Prace mają się zakończyć w maju przyszłego roku. Projekt nowego oblicza zabytku ma być znany za cztery miesiące. A wkrótce po tym rozpoczną się tam pierwsze prace. Koszty - blisko 810 tys. zł - pokryje Urząd Miejski. To kwota znacznie niższa od 1,5 mln zł, które miasto początkowo planowało wydać na inwestycję.

- Odnowiony zespół zabytkowych budynków z początków XIX w. wyposażony zostanie w bogate zaplecze gastronomiczne, rekreacyjne, kulturalne i edukacyjne - zapowiada Anna Dobrowolska z gdańskiego magistratu. - Doświadczenie wykonawcy, czyli elbląskiej firmy Budchem, miało kluczowe znaczenie przy jego wyborze.

Urzędnicy chcą, by nowo powstałe centrum, którego integralną częścią będzie kuźnia, stało się miejscem spotkań mieszkańców, a tym samym ośrodkiem kulturalnym, którego Oruni dotąd brakowało.

Gdy oruńskie centrum powstanie, znajdzie się w nim punkt informacyjny ( będzie się w nim można zapoznać m.in. z historią dzielnicy), muzeum, galeria, sala konferencyjna oraz kawiarnia.

d1rrsfd

- Pierwotna funkcja i charakter tego zabytkowego budynku w sposób naturalny skłaniają do stworzenia niewielkiego muzeum poświęconego kowalstwu - mówi Dobrowolska.

W związku z tym do murów powrócić mają też kowale z prawdziwego zdarzenia. Jak zapowiadają urzędnicy, kuźnia stanie się miejscem organizacji cyklicznych i ogólnodostępnych warsztatów oraz pokazów kowalstwa artystycznego czy metaloplastyki.

- Teren wokół kuźni planuje się zagospodarować w taki sposób, aby umożliwić organizację takich spotkań i warsztatów - potwierdza Anna Dobrowolska. Zapowiedzi urzędników cieszą mieszkańców dzielnicy, którym widok niszczejącego zabytku spędzał sen z powiek.

- Nareszcie miasto zainteresowało się Orunią. Aż żal było patrzeć, jak nam ta kuźnia niszczała. Mam nadzieję, że po renowacji odzyska dawny blask - mówi Edward Witkowski, mieszkaniec dolnej Oruni.

Kuźnia na Oruni w ostatnich latach nie miała szczęścia. Na jej renowację rozpisywano wcześniej już dwa nieudane przetargi Obiekt pochodzi z 1800 roku. Do niedawna znajdowały się w nim mieszkania komunalne.

Wewnątrz do dziś zachowały się pozostałości po palenisku i piecu kowalskim.

d1rrsfd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rrsfd
Więcej tematów