Część Gdańska zmieni nazwę?
Miejscy aktywiści wpadli na pomysł, aby zmienić nazwę jednej z części Gdańska. Nazwa Młode Miasto miałaby być zastąpiona przez „Solidarność”. Pomysł nie spodobał się jednak władzom miasta.
Dyskusja rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku, gdy z wnioskiem o zmianę nazwy wystąpiły stowarzyszenia kombatanckie i niepodległościowe. Uważały one, że dotychczasowej nazwie - „Młode miasto” nie ma żadnego odniesienia w tradycji lub historii.
- Nazwa Solidarność odnosi się do ważnych idei, wspólnoty i ruchu, który przyczynił się do zrzucenia jarzma komunistycznego nie tylko w Polsce. Nazwa ta stała się nośnym przekazem na całym świecie. Dlaczego w mieście, w którym miało miejsce tak ważne wydarzenie, jak powstania ruchu Solidarności, nie miałoby być dzielnicy o tej nazwie – pytał w styczniu Bogusław Gołąb, jeden z inicjatorów akcji.
Wbrew nazwie Młode Miasto jest częścią Gdańska, którą została założona przez zakon krzyżacki w 1380, na prawie chełmińskim, w celu konkurencji dla już istniejących jednostek – Głównego Miasta, Starego Miasta i Osieka. Nie mogło zostać nazwane Nowym Miastem, bo tak nazywało się ówcześnie Główne Miasto. Jej granice stanowią obecnie cieki wodne - Kanał Raduni, Motławy i Wisły.
O nazwach ulic oraz dzielnic miast decydują radni. Składane przez mieszkańców wnioski są opiniowane przez komisje kultury. Jednak ostateczna decyzja zapada podczas sesji rady miejskiej. Interpelację w sprawie zmiany nazwy dzielnicy napisali radni Prawa i Sprawiedliwości.
- Jest taka wola ze strony władz Gdańska, by na tym terenie, umownie i roboczo nazywanym Młodym Miastem, był kwartał ulic ludzi zasłużonych dla Solidarności. Jeżeli więc miałaby się tam znaleźć ulica Macieja Płażyńskiego czy Anny Walentynowicz, tak jak deklarował wcześniej prezydent, to dobrze by było, żeby ten cały teren nosił nazwę Solidarności. Z tego co wiemy, jest w tej sprawie przychylność i poparcie Komisji Krajowej, która ma prawa do nazwy. W związku z tym nie widzimy żadnej przeszkody, by tak się stało - argumentuje Strzelczyk.
Pomysłom tym przeciwny jest gdańsku ratusz. Prezydent Gdańska uważa, że Solidarność jest upamiętniona w wielu miejscach i na wiele sposobów, a nazwa „Nowe Miasta” jest nazwą historyczną.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .