Bliskie spotkanie w lesie. Na widok człowieka zamarły
W trakcie spaceru po lesie doszło do nietypowego spotkania. Leśniczy z nadleśnictwa Choczewo nagrał bliskie spotkanie ze stadem łosi. Klępy (samice) na widok autora nagrania zastygły w bezruchu i patrzyły się prosto w kamerę. Nagranie sprawia wrażenie, że to człowiek jest obserwowany.
Leśniczy Karol Michalski natknął się na klępy w pobliżu jeziora Choczewskiego na Pomorzu. W pewnym momencie autor wyciągnął telefon i nagrał bliskie spotkanie z grupą leśnych mieszkańców. Samice łosia zamarły w bezruchu, uważnie obserwując człowieka przed nimi.
"Łosie w pasie nadmorskim są coraz częściej spotykane. Te osobniki stały bardzo długo nieruchomo. Łosie rzadko się płoszą przez co można często niezamierzenie podejść do nich bardzo blisko" - wyjaśniono na profilu Nadleśnictwo Choczewo na Facebooku.
Na nagraniu widać klępy. Samice wraz z młodymi zbierają się w niewielkie grupy najczęściej zimą i do końcówki lata wspólnie przemierzają kolejne tereny. Tymczasem samce przez dłuższy czas w roku żyją samotnie i dołączają do klęp jedynie na okres godowy, który zaczyna się w sierpniu.
Co zrobić, gdy zobaczymy łosia?
Dziś w Polsce żyje ok. 30 tys łosi. Te zwierzęta najczęściej można spotkać na podmokłych czy bagiennych terenach, ale też i w lesie. Wystraszone łosie mogą zachowywać się nieprzewidywalnie, dlatego przy bliskim w spotkaniu należy stanąć w miejscu i spokojnie zaczekać na ich reakcję, tak jak zrobił to autor nagrania.
W przypadku, gdy do spotkania dochodzi na drodze podczas prowadzenia auta, w miarę możliwości najlepiej zdjąć nogę z gazu, zatrzymać się i poczekać aż zwierzę opuści jezdnię. Wraz z przyjściem ciepłych dni łosie swobodnie przemieszczają się z miejsc żerowania do miejsc spoczynku, stąd często przy drogach położonych blisko lasów i podmokłych terenów, stawiane są znaki ostrzegawcze.