Trener jazdy konnej oskarżony o wykorzystywanie seksualne nieletnich
Prokurator rejonowy w Ostrowie Wlkp. skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu właścicielowi ośrodka jeździeckiego, któremu zarzucił dopuszczenie się czynów przeciwko wolności seksualnej na szkodę czterech pokrzywdzonych. Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia.
18.04.2017 | aktual.: 18.04.2017 13:57
Nastolatki zmuszane do uprawiania seksu
Okazało się, że ten proceder trwał od ponad piętnastu lat. Kobiety, jako nastolatki zmuszane do uprawiania seksu, mają obecnie po 30-32 lata. Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, w sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, przesłuchano ponad 160 świadków.
Mężczyźnie przedstawiono łącznie cztery zarzuty. Odnośnie do trzech czynów prokurator zarzucił przestępstwa seksualnych na szkodę małoletnich poniżej 15. roku życia.
- Zarzucono mu, że nadużywając zaufania wynikającego z łączącego go z pokrzywdzonymi stosunku zależności, dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę pokrzywdzonych - powiedział Meler.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień
Do zdarzeń miało dochodzić między styczniem 2000 roku a sierpniem 2016 roku. Właściciel ośrodka jeździeckiego - według relacji pokrzywdzonych - miał zadawać nastolatkom pytania dotyczące sfery intymnej. Między innymi o to, czy rozpoczęły już współżycie seksualne. Ponadto miał łapać dziewczęta za pośladki i piersi. Sprawa ujrzała światło dzienne we wrześniu 2016 roku dzięki 15-latce, którą mężczyzna w czasie przerwy w jeździe miał dotykać w miejscach intymnych.
Z zeznań innych klientów ośrodka jeździeckiego wynikało, że dziewczyny czuły się zmuszone do współżycia seksualnego. Bały się trenera, ponieważ groził, że powie innym, że są "puszczalskie". Jedna z pokrzywdzonych zarzuciła mężczyźnie gwałt.
Jak powiedział Meler, sąd, przychylając się do wniosku prokuratora, z uwagi między innymi na wysoki wymiar grożącej oskarżonemu, przedłużył jego tymczasowy areszt o trzy miesiące. Oskarżony przebywa w areszcie od 19 października ubiegłego roku.