Trener jazdy konnej oskarżony o wykorzystywanie seksualne nieletnich
Prokurator rejonowy w Ostrowie Wlkp. skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu właścicielowi ośrodka jeździeckiego, któremu zarzucił dopuszczenie się czynów przeciwko wolności seksualnej na szkodę czterech pokrzywdzonych. Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia.
Nastolatki zmuszane do uprawiania seksu
Okazało się, że ten proceder trwał od ponad piętnastu lat. Kobiety, jako nastolatki zmuszane do uprawiania seksu, mają obecnie po 30-32 lata. Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, w sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, przesłuchano ponad 160 świadków.
Mężczyźnie przedstawiono łącznie cztery zarzuty. Odnośnie do trzech czynów prokurator zarzucił przestępstwa seksualnych na szkodę małoletnich poniżej 15. roku życia.
- Zarzucono mu, że nadużywając zaufania wynikającego z łączącego go z pokrzywdzonymi stosunku zależności, dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę pokrzywdzonych - powiedział Meler.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień
Do zdarzeń miało dochodzić między styczniem 2000 roku a sierpniem 2016 roku. Właściciel ośrodka jeździeckiego - według relacji pokrzywdzonych - miał zadawać nastolatkom pytania dotyczące sfery intymnej. Między innymi o to, czy rozpoczęły już współżycie seksualne. Ponadto miał łapać dziewczęta za pośladki i piersi. Sprawa ujrzała światło dzienne we wrześniu 2016 roku dzięki 15-latce, którą mężczyzna w czasie przerwy w jeździe miał dotykać w miejscach intymnych.
Z zeznań innych klientów ośrodka jeździeckiego wynikało, że dziewczyny czuły się zmuszone do współżycia seksualnego. Bały się trenera, ponieważ groził, że powie innym, że są "puszczalskie". Jedna z pokrzywdzonych zarzuciła mężczyźnie gwałt.
Jak powiedział Meler, sąd, przychylając się do wniosku prokuratora, z uwagi między innymi na wysoki wymiar grożącej oskarżonemu, przedłużył jego tymczasowy areszt o trzy miesiące. Oskarżony przebywa w areszcie od 19 października ubiegłego roku.