Tragiczny wypadek na Śląsku. Prokuratura ujawnia szczegóły śledztwa
Dramatyczny wypadek w Wielowsi pochłonął życie dwóch uczniów technikum. Prokuratura prowadzi śledztwo. Kluczowe dla sprawy mają być wyniki sekcji zwłok ofiar oraz ustalenia biegłego i przesłuchania pozostałych uczestników zdarzenia.
Co musisz wiedzieć?
- Wypadek miał miejsce w czwartek, 18 września, na skrzyżowaniu ulic Głównej i Poznańskiej w Wielowsi, gdzie opel corsa zderzył się z ciężarówką.
- W wyniku zdarzenia zginęli 19-letni kierowca i 15-letni pasażer, a trzech 17-latków walczy o życie w szpitalach w Katowicach i Opolu.
- Prokuratura Okręgowa w Gliwicach prowadzi śledztwo. We wtorek (23 września) zaplanowano sekcję zwłok ofiar, a śledczy planują przesłuchania świadków i analizę techniczną pojazdów.
W czwartek, 18 września, około godziny 16 w powiecie gliwickim doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy, którym podróżowało pięcioro nastolatków, zderzył się z ciężarówką. Według ustaleń śledczych, 19-letni kierowca Opla Corsy nie zatrzymał się przed znakiem "STOP" na skrzyżowaniu. W wyniku zderzenia z ciężarówką na miejscu zginęło dwóch nastolatków, a troje kolejnych w szpitalu walczy o życie.
Ustalenia prokuratury ws. wypadku w Wielowsi
Obecnie dwóch poszkodowanych przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, a trzeci jest leczony w szpitalu w Opolu. We wtorek, 23 września, zaplanowana została sekcja zwłok tragicznie zmarłych w wypadku nastolatków.
- Na miejscu przeprowadzono oględziny, planowane są przesłuchania świadków. Będziemy się zwracać również o opinię do biegłego dotycząca rekonstrukcji całego tragicznego zdarzenia - poinformowała rozmowie z "Faktem" prokurator Agnieszka Bukowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Nagrania z ulewy we Włoszech. Pod jeziorem Como woda porwała auta
Prokuratura musi ocenić stan techniczny pojazdów, warunki, jakie panowały na drodze, gdy doszło do tego dramatu.
Śledczy podkreślają, że kluczowe będą wyjaśnienia kierowcy ciężarówki oraz jego pasażera, którzy nie odnieśli poważnych obrażeń. Ich zeznania mają pomóc w ustaleniu przebiegu wypadku i sformułowaniu pytań do biegłych, którzy zajmą się rekonstrukcją zdarzenia.
- Czekamy również, aby przesłuchać pozostałe osoby, które podróżowały oplem. Na razie ich stan zdrowia na to nie pozwala - dodaje w rozmowie z "Faktem" prok. Bukowska.
Źródło: "Fakt", WP