Tragedia w Dziwnówku. Wstrząsająca relacja: "Zabrakło 20 sekund"

Patryk i Marcel weszli do Bałtyku mimo zakazu kąpieli. Z pomocą, oprócz ratowników i innych plażowiczów, ruszył strażak z OSP Gądków Wielki, ratując jednego z braci. Drugiego nastolatka nakryła fala. - Zabrakło mi 20 sekund - opowiada strażak.

Tragedia w Dziwnówku. Wstrząsająca relacja: "Zabrakło 20 sekund"Tragedia w Dziwnówku. Wstrząsająca relacja: "Zabrakło 20 sekund"
Źródło zdjęć: © Agencja Forum, Facebook.com, Sołectwo Gądków Wielki | Łukasz Dejnarowicz
Violetta Baran

Co musisz wiedzieć?

  • Gdzie i kiedy doszło do zdarzenia? 28 lipca wieczorem na plaży w Dziwnówku.
  • Kto brał udział w akcji ratunkowej? Maciej Radziszewski, strażak z OSP Gądków Wielki, który pomógł jednemu z braci wydostać się z wody.
  • Jakie były skutki zdarzenia? Niestety, mimo wysiłków, ciało drugiego nastolatka - 16-letniego Marcela - zostało wyrzucone na brzeg przez morze.

Jak doszło do tragedii?

28 lipca wieczorem, na plaży w Dziwnówku, mimo niesprzyjających warunków i czerwonych flag, Patryk i Marcel zdecydowali się wejść do wody. Nastolatkowie zignorowali wysoką falę i czające się w wodzie niebezpieczeństwo. 16-letni Marcel zniknął pod wodą. Jego brata Patryka fala rzuciła w okolicę falochronu. Maciej Radziszewski, strażak z OSP Gądków Wielki, który spędzał urlop w Dziwnówku, ruszył na pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bałtyk porwał trzy osoby w Mielnie. "Dopłynął do synów i zniknął pod wodą"

Jak przebiegała akcja ratunkowa?

Maciej Radziszewski relacjonuje, że fale były bardzo wysokie, co utrudniało akcję ratunkową. - Zobaczyłem, że w okolicy falochronu chłopak ma problemy, wzywał pomocy. Ruszyłem do niego, ale fale były naprawdę wysokie. Chwyciłem go za rękę. W pewnym momencie jedna z fal nas przykryła i obaj mieliśmy problemy, żeby utrzymać się na powierzchni. Krzyknąłem "właź na falochron". Trzymaliśmy się falochronu i tak udało nam się wydostać na brzeg - relacjonuje w rozmowie z serwisem gazetalubuska.pl Radziszewski.

Niestety, drugi z chłopców - Marcel - nie miał tyle szczęścia. - Fala była taka wysoka, że przerzuciła go na drugą stronę falochronu. Widziałem go, szedłem w jego stronę. Ludzie z brzegu krzyczeli i pokazywali, gdzie się znajduje. Doszedłem do miejsca, gdzie woda sięgała mi do brody. W pewnym momencie chłopaka nakryła wysoka fala i już go nie widziałem. Nie widziałem go, było naprawdę niebezpiecznie, musiałem się wycofać. Zabrakło 20 sekund i bym do niego dotarł... - opowiada Radziszewski.

Jakie były reakcje na akcję ratunkową?

Działania Macieja Radziszewskiego zostały docenione w mediach społecznościowych. Na profilu OSP Gądków Wielki pojawiły się słowa uznania za jego odwagę. Odwagi pogratulowały mu też władze sołectwa Gądków Wielki.

- Nie jestem ratownikiem wodnym, nie kończyłem żadnych kursów. Od małego ciągnęło mnie do wody, spędzałem w niej dużo czasu, nieźle pływam. Po prostu pomogłem temu chłopakowi wydostać się z wody. Pomagałem nie tylko ja, było tam więcej osób, które szybko utworzyły łańcuch życia, ale fale dosłownie powalały ludzi do wody. Nie szukam poklasku. Chodzi mi najbardziej o uświadomienie ludzi, jak niebezpieczne jest morze podczas tak trudnych warunków pogodowych - przyznaje Radziszewski.

Źródło: gazetalubuska.pl

Wybrane dla Ciebie
Sikorski: nie jest tak, że Rosja zawsze wygrywa
Sikorski: nie jest tak, że Rosja zawsze wygrywa
Tomahawki dla Ukrainy? Eksperci ocenili, ile Kijów może ich dostać
Tomahawki dla Ukrainy? Eksperci ocenili, ile Kijów może ich dostać
Katastrofalne straty Rosji. Brytyjski wywiad podał dane
Katastrofalne straty Rosji. Brytyjski wywiad podał dane
Odkrycie w Quickborn. Niemiecka policja zaszokowana narkotykową manufakturą
Odkrycie w Quickborn. Niemiecka policja zaszokowana narkotykową manufakturą
Cios w narkobiznes. Wśród zatrzymanych Ukraińcy, Mołdawianie i Polacy
Cios w narkobiznes. Wśród zatrzymanych Ukraińcy, Mołdawianie i Polacy
WHO alarmuje. Europa zapija się na śmierć
WHO alarmuje. Europa zapija się na śmierć
Tragiczny wybuch we Włoszech. Premier Meloni składa kondolencje
Tragiczny wybuch we Włoszech. Premier Meloni składa kondolencje
Awantura na rynku. Wśród agresorów Gruzini
Awantura na rynku. Wśród agresorów Gruzini
Policja zabiera głos po doniesieniach o potrójnym zabójstwie
Policja zabiera głos po doniesieniach o potrójnym zabójstwie
Padły strzały w pobliżu Gazy. Izraelscy żołnierze zabili Palestyńczyków.
Padły strzały w pobliżu Gazy. Izraelscy żołnierze zabili Palestyńczyków.
"Ani jednego migranta". Tusk zdecydowanie ws. relokacji
"Ani jednego migranta". Tusk zdecydowanie ws. relokacji
Weszli przez okno do mieszkania. Wstrząsające odkrycie w Walencji
Weszli przez okno do mieszkania. Wstrząsające odkrycie w Walencji