Tragedia na Podkarpaciu. Nie żyje 2‑tygodniowy noworodek
Policja wyjaśnia okoliczności śmierci 2-tygodniowego niemowlęcia, do której doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w okolicach Kolbuszowej na Podkarpaciu. W momencie śmierci dziecka ojciec dziecka był nietrzeźwy, jednak - jak powiedział Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji, kom. Paweł Międlar - wstępne ustalenia wskazują na to, że nastąpił nieszczęśliwy wypadek.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na terenie jednej z miejscowości w gminie Kolbuszowa. O śmierci niemowlęcia powiadomiła policję dyspozytorka pogotowia ratunkowego, które zostało wezwane przez rodziców dziecka. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon dziecka.
Jak ustalili policjanci, niemowlę spało w łóżku wraz z rodzicami. Rano, zaniepokojeni brakiem oznak życia rodzice wezwali pogotowie. W momencie ujawnienia tego zdarzenia ojciec dziecka był nietrzeźwy. Alkosensor wskazał 2,26 promila alkoholu w jego organizmie.
Jak powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik podkarpackiej policji, kom. Paweł Międlar, to właśnie ojciec wezwał pogotowie.
Sprawę śmierci dziecka wyjaśniają policja i prokuratura. Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny tragedii. - W środę po południu ma się odbyć sekcja zwłok dziecka, która pomoże ustalić co było przyczyną jego śmierci - powiedział Międlar.
Jak dodał, wstępne ustalenia pozwalają przypuszczać, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. - Ojciec niemowlęcia był pod wpływem alkoholu, ale matka była trzeźwa. Być może dziecko zostało przygniecione lub uderzone niechcący łokciem - mówił rzecznik.
Wyniki sekcji będą znane najprawdopodobniej dzisiaj po południu.
Zobacz także: Zwłoki noworodka na śmietniku w Gdańsku
Źródło: WP.PL, podkarpacka.policja.gov.pl