Trwa ładowanie...

Tragedia na jeziorze Ukiel. Zginął, ratując syna. Ratownik komentuje

Po tym, jak w olsztyńskim jeziorze Ukiel utonął 36-latek, ratując życie syna, zapytaliśmy doświadczonego ratownika, jak najlepiej wyciągnąć z wody topiące się dziecko. Ma kilka ważnych rad, z których jedna jest kluczowa.

Tragedia nad jeziorem UkielTragedia nad jeziorem UkielŹródło: East News, fot: Hubert Hardy/REPORTER
ddemvt2
ddemvt2

36-latek był nad jeziorem z trzema synami. Wybrali się na niestrzeżoną plażę. Jeden z nich, siedmioletni, w pewnym momencie zaczął się topić. Ojciec ruszył mu na ratunek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska powinna mieć 300-tys. armię? Ekspert: nie wiem, skąd ta liczba

- Trzymał ręce w górze, podpierał swojego syna, żeby mógł zaczerpnąć powietrza. Robił to, chociaż sam już tracił ostatni oddech. Nie walczył o siebie, tylko o dziecko - mówił Polakowski.

ddemvt2

Kiedy na brzeg wydobyto ciało ojca, próbowano go reanimować. Jednak nie udało się przywrócić mu życia.

Ekspert radzi, jak ratować dziecko

Po tym zdarzeniu zapytaliśmy doświadczonego ratownika Sławomira Michalaka, który jest szefem WOPR-u w Iławie, jak najbezpieczniej ratować dziecko w takich sytuacjach. Jak się okazuje, pod pewnymi względami te przypadki są tak samo trudne, jak tonących dorosłych.

- Tonące dziecko w praktyce może mieć siłę dorosłej osoby, jeśli kogoś złapie – podkreśla. - To jest odruch bezwarunkowy. Uścisk takiego dziecko jest bardzo silny. Tu swoje robi ludzki instynkt.

- Na to, jak kogoś ratować, wpływa wiele czynników, np. czy to końcowa faza tonięcia, czy początkowa – dodaje Sławomir Michalak. - Jeżeli nad wodą widać już tylko ręce, to najbezpieczniej jest zawsze podpłynąć od tyłu, żeby nie dać się złapać tonącemu. On wtedy nie widzi ratującego, wtedy można działać. Jeśli byśmy podpłynęli od przodu, to może mieć zastosowanie powiedzenie, że "tonący chwyta się brzytwy" i on może pociągnąć nas na dno. Podpływając od tyłu, takie małe dziecko można wtedy złapać pod pachami, położyć się na plecach i utrzymywać jego głowę nad powierzchnią wody. Chwyt ratowniczy się zakłada przez obydwie ręce i łokciem się wypycha klatkę, utrzymując głowę nad powierzchnią wody.

ddemvt2

W tym roku od 1 kwietnia zanotowano w Polsce 287 utonięć, z czego 20 to dzieci.

Zdecydowanie częściej w wodzie tracili życie mężczyźni (250 przypadków).

W morzu było w tym roku 15 takich zdarzeń, w rzekach 69, a najwięcej w jeziorach - aż 190. Pozostałe 13 przypadków dotyczy innych zbiorników z wodą, np. basenów.

Jeżeli chodzi o podział na województwa, to Warmińsko-Mazurskie zdecydowanie przoduje w tej statystyce. W tamtejszych jeziorach i rzekach zginęło aż 41 osób.

ddemvt2

Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ddemvt2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddemvt2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj