Tragedia na dyżurze. Nie żyje lekarz
Ursynów pogrąża się w żałobie po utracie znakomitego lekarza rodzinnego. Dr Robert Ciecieląg, ceniony i szanowany przez swoich pacjentów, odszedł w wieku zaledwie 54 lat. Jego niespodziewana śmierć, która miała miejsce w trakcie wykonywania obowiązków, wstrząsnęła wszystkimi, którzy mieli przyjemność z nim współpracować.
28.06.2023 11:11
Do tragicznego zdarzenia doszło w poprzedni poniedziałek w przychodni przy ulicy Romera. Wcześnie rano Dr Ciecieląg pojawił się w przychodni, aby przyjąć pacjentów. Niestety, w pewnym momencie poczuł się źle, zorientował się, że może to być zawał serca. W gabinecie znaleziono rozsypane tabletki i rozlaną wodę, co sugeruje, że lekarz próbował podjąć desperackie działania ratunkowe.
Jak informuje haloursynow.p, leżącego na podłodze lekarza znalazł pacjent wchodzący do gabinetu. Mimo natychmiastowej pomocy, której udzielono mu na miejscu, nie udało się go uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Ciecieląg nie żyje. Warszawski lekarz zmarł na dyżurze
"Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci lekarza Roberta Ciecieląga - niezwykle cenionego i empatycznego człowieka o wielkim sercu. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia" - napisano na stronie SPZOZ Warszawa-Ursynów.
Przychodnia przy ulicy Romera i wszyscy, którzy znali specjalistę są głęboko wstrząśnięte tą tragedią. Dr Robert Ciecieląg pracował w tej przychodni przez 29 lat, zyskując ogromne uznanie ze strony pacjentów. Ukończył Akademię Medyczną w Szczecinie i zawsze miał pasję do pomagania innym. Choć marzył o studiowaniu astronomii, to w końcu podążył śladem swojego ojca i zdecydował się zostać lekarzem.
W środę, 28 czerwca, rodzina, przyjaciele, współpracownicy i pacjenci dr Ciecieląga będą mieli okazję pożegnać go w czasie uroczystej mszy świętej, która odbędzie się o godzinie 10:30 w kościele pw. bł. Władysława z Gielniowa, mieszczącym się przy ulicy Przy Bażantarni. Następnie lekarz spocznie na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej 6/12.