Senator Marian Żenkiewicz i "Gazeta Pomorska" prawdopodobnie uratowali toruńską firmę od likwidacji. V NFI "Viktoria", zarządzający akcjami Tofamy, przymierzał się do ich sprzedaży łódzkiej Anilanie, która obecnie trudni się handlem i pośrednictwem nieruchomościami. A to mogło oznaczać, że oferenta interesowały jedynie hale toruńskiego zakładu i działka, na której stoją, a nie dalsza działalność fabryki. Tymczasem kupnem udziałów Tofamy były zainteresowane inne firmy, działające w branży odlewniczej i produkcji pomp. Protest senatora i publikacje "Gazety" sprawiły, że negocjacje z Anilaną zostały zerwane. Pracownicy Tofamy odetchnęli z ulgą.
Gazeta Pomorska
(pan/map)