To nie efekt interwencji NASK. Meta dementuje
Meta, właściciel Facebooka, zaprzecza, jakoby usunęła reklamy polityczne na prośbę NASK. Firma twierdzi, że reklamy wygasły naturalnie. NASK wcześniej informował o blokadzie reklam po ich interwencji.
Co musisz wiedzieć?
- Meta, właściciel Facebooka, zaprzecza usunięciu reklam politycznych na prośbę NASK. Firma twierdzi, że reklamy wygasły naturalnie, a nie zostały usunięte z powodu interwencji.
- NASK informował o możliwej ingerencji w kampanię wyborczą. Chodziło o reklamy polityczne na Facebooku, które mogły być finansowane z zagranicy.
- Rządowa agencja przekazała wcześniej, że, budzące wątpliwości spoty, usunięto właśnie po interwencji NASK.
Przedstawiciele Mety, właściciela Facebooka, stanowczo zaprzeczyli, jakoby usunęli reklamy polityczne na prośbę NASK. W oświadczeniu przesłanym PAP, firma podkreśliła, że reklamy te nie łamały zasad platformy i wygasły naturalnie po zakończeniu kampanii reklamowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie zaskoczenie w II turze? "Sondażownie ponosiły porażki"
"Wbrew publicznym oświadczeniom NASK, nie usunęliśmy żadnych reklam związanych z tymi stronami na prośbę NASK, ponieważ nie łamią one naszych zasad" - przekazali przedstawiciele biura prasowego Mety.
Jakie działania podjęło NASK?
Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) poinformowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą, wskazując na reklamy polityczne na Facebooku, które mogły być finansowane z zagranicy. NASK twierdził, że po ich interwencji Meta zablokowała te reklamy.
"To efekt działań prowadzonych w ramach tzw. parasola wyborczego" - dodano w oświadczeniu NASK.
Internauci od kilku tygodni zwracali uwagę na te reklamy, które pojawiały się na Facebooku.
Źródło: WP/PAP