"To jest kpina". Obnaża się przed dziećmi, zostanie na wolności
Mężczyzna, który pod szkołami w powiecie piaseczyńskim, obnaża się przed dziećmi, nie trafił do aresztu. Pomimo postawionych mu zarzutów, pozostaje na wolności pod policyjnym dozorem - podaje "Fakt".
Najważniejsze informacje:
- Mężczyzna zaczepiał dzieci i obnażał się przed nimi w okolicach szkół
- Mimo aresztowania nie został osadzony w areszcie, a jedynie objęty dozorem
- Rodzice i szkolni dyrektorzy są zaniepokojeni jego nieobecnością w więzieniu
Na początku listopada w pobliżu szkół w powiecie piaseczyńskim pojawił się mężczyzna, który zaczepiał dzieci, oferując im podwózkę. Po odmowie ze strony uczniów, obnażał się przed nimi - informuje "Fakt". Policjanci szybko zareagowali na zgłoszenia rodziców i dyrektorów, zatrzymując 44-letniego podejrzanego. Jednakże, mimo postawionych mu zarzutów, mężczyzna uniknął aresztu - zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Pomimo przedstawienia dowodów prokuratura zdecydowała się tylko na zastosowanie dozoru policyjnego. Ta decyzja wywołuje krytykę mieszkańców. Jedna z matek, do której dotarła gazeta, wyraziła zaniepokojenie, podkreślając, że jej zdaniem to "żadna kara", gdyż podejrzany nadal przebywa na wolności i może stanowić zagrożenie dla dzieci. - To jest kpina - podsumowuje.
Koniec z alkoholem w Sejmie. Posłowie w emocjach o decyzji Czarzastego
Jakie są dalsze kroki?
Szkoły - pod którymi doszło do incydentów - podjęły dodatkowe środki ostrożności. Policja obiecała zwiększyć patrole w okolicach placówek oświatowych. Tymczasem władze szkoły i rodzice oczekują skuteczniejszych działań prawnych wobec podejrzanego.
44-latkowi grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: "Fakt"